Ciężkie kłosy zbóż, piękne kwiaty i różnokolorowe warzywa niesiono w jedynym etnograficznym korowodzie dożynkowym w Warszawie.
W pochodzie niesiono też przyozdobioną kłosami kopię cudownego obrazu Matki Bożej Tęskniącej z Powsina.
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość
Na dożynki tylko z kłosem! – wołały Jadwiga Chodzyń i Wanda Kanabus z zespołu „Powsinianie”, i każdemu przechodniowi zdążającemu na jedyne święto plonów w Warszawie, przypinały kłos pszenicy z kolorową kokardką.
Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.