Szczątki ludzkie na budowie metra

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 05.12.2016 12:43

Już trzeciego dnia od rozpoczęcia budowy metra na Woli, budowniczowie natrafili na ludzki szkielet. - Takich znalezisk, zarówno ludzkich szczątków, jak i artefaktów archeologicznych znajdziemy z pewnością wiele - mówi Wojciech Borkowski z PMA, który objął nadzorem całą budowę II linii metra.

Szczątki ludzkie na budowie metra Tomasz Gołąb /Foto Gość

Wojciech Borkowski z Wolą związany jest od pokoleń. - Moja mama pamięta jeszcze pola i wiatraki młynów przy ul. Młynarskiej - mówi zastępca dyrektora Państwowego Muzeum Archeologicznego. Urodził się przy ul. Działdowskiej, długie lata mieszkał przy ul. Żytniej, dziś przy ul. Górczewskiej. - Z piwnicy wychodzę do budowanej stacji metra przy ul. Płockiej - śmieje się.

Państwowe Muzeum Archeologiczne objęło nadzorem budowę całego odcinka metra, po stronie wschodniej i zachodniej.

- 29 listopada, podczas robót teletechnicznych stacji Młynów przy ul. Syreny odnalezione zostały szczątki ludzkie. Zgodnie z procedurami kierownik budowy zawiadomił PMA, które w ciągu godziny rozpoczęło badania szczątków na głębokości dwóch metrów - informuje Jerzy Lejk, prezes Metra.

W owalnej między instalacjami gazowymi i studzienką teletechniczą, w owalnej jamie znajdowała się czaszka i fragmenty żeber i kości długich, wraz z fragmentem skórzanego pasa.

- Kości umożliwią identyfikację płci i przyczynę śmierci. A jeśli uda się pobrać próbki DNA, porównamy je z przechowywanymi w bazie. Chcemy przywrócić o ofiarach cywilnych II wojny światowej - mówi Wojciech Borkowski, dodając że archeolodzy spodziewają się podczas budowy metra odnaleźć kolejne szczątki ludzkie z czasów rzezi Woli z sierpnia 1944 r., a także z prowadzonych na tym terenie działań militarnych od czasów Rezurekcji Kościuszkowskiej i Powstania Listopadowego.

Podczas prac budowlanych przy kolejnych stacjach na Pradze i Targówku odnaleziono już m.in. fragmenty bruku ulicy Pratulińskiej, relikty piwnic zabudowy do lat 50., ale także pozostałości osadnictwa datowane na podstawie 200 fragmentów zdobionej ceramiki na wiek XVII w okolicach budowy stacji c18 przy ul. Trockiej.

- Odkryliśmy także sporo artefaktów: korpus pistoletu P08, łuski, kufel z XIX w., trzy kopiejki datowane na 1899 r., czy kulę armatnią do działa 6-funtowego, używaną pod koniec XIX wieku - mówi Michał Paczkowski, pracownik PMA ds. archeologicznych badań ratowniczych na wschodnim odcinku metra.

Metro Warszawskie chce w przyszłości, po opracowaniu przez specjalistów PMA udostępnić znaleziska. Władze Warszawy zapewniają, że wszystkie miejsca pamięci na Woli zostaną zachowane, a nowe - po udokumentowaniu przez Muzeum Powstania Warszawskiego i powiązaniu ich z konkretnymi wydarzeniami militarnymi, godnie uczczone. Ewentualne szczątki ludzkie zostaną złożone na cmentarzu wojennym, albo - po zidentyfikowaniu dzięki DNA - w indywidualnych grobach.