Abp Hoser o sytuacji politycznej: To bardzo niebezpieczna gra

jjw, KAI

publikacja 20.12.2016 08:47

- Polska jest naszym wspólnym domem w którym musimy nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować nie przekraczając pewnych granic – podkreślił abp Henryk Hoser.

Arcybiskup warszawsko-praski zaapelował do polityków o odpowiedzialność Arcybiskup warszawsko-praski zaapelował do polityków o odpowiedzialność
Joanna Jureczko-Wilk/ Foto Gość

Arcybiskup warszawsko-praski podkreślił, że to, co się obecnie dzieje w Polsce, zaprzecza etosowi Bożego Narodzenia. - Ostatnie wydarzenia w Sejmie były dalekie od spontaniczności. Mogliśmy obserwować silne dążenia opozycji do fizycznej konfrontacji z ekipą rządzącą – zauważył arcybiskup, apelując o otrzeźwienie. - To jest bardzo niebezpieczna gra. Nigdy bowiem rozpoczęta wojna nie kończy się tak, jak planowali ci, którzy ją wszczynali. Można wywołać lawinę, która będzie niszcząca dla całego naszego kraju i narodu – przestrzegł abp Hoser.

Jego zdaniem, zarzuty o zapędy dyktatorskie ekipy rządzącej są bezpodstawne. - Po raz pierwszy w III Rzeczypospolitej mamy do czynienia z sytuacją, w której większość parlamentarna dysponuje komfortem większościowym, co pozwala jej na stosunkowo łatwe uchwalanie ustaw. Tego nie było przedtem, dlatego poprzednie rządy były bardzo słabe, łatwo idące na kompromis i mało aktywne – zwrócił uwagę.

Przyznał, że być może zbyt słabe były dotychczas konsultacje, jeśli chodzi o niektóre ustawy. - Rozumiem jednak pośpiech ekipy rządzącej, która chce zrobić jak najwięcej w krótkim czasie, ponieważ realizowany jest wielki projekt przebudowy państwa polskiego i do tego jeszcze w nowym kontekście międzynarodowym – powiedział hierarcha.

Zwrócił uwagę na brak jakiegokolwiek konstruktywnego działania ze strony opozycji. - Jest to totalna negacja tego, co się proponuje, przy jednoczesnym braku pozytywnych programów. Obecne działania sprowadzono do ordynarnej walki politycznej o władzę, za nią bowiem idą pieniądze, które dają możliwości życiowe – stwierdził hierarcha. Jego zdaniem, u podstaw takich zachowań leży przed przede wszystkim brak pogodzenia się z porażką polityczną w czasie ostatnich wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Arcybiskup warszawsko-praski przypomniał, że Polska jest wspólnym dobrem obywateli. - Jest to nasz dom, w którym trzeba nauczyć się żyć przy całej różnorodności poglądów, które można i trzeba eksponować – podkreślił arcybiskup, zwracając uwagę, że przy dynamicznie rozwijającej się sieci komunikacyjnej i rosnącej liczbie komunikatorów społecznych istnieje wolność wypowiedzi. 

Abp Hoser podkreślił też, że Polacy muszą nauczyć się nie tylko razem żyć, ale i wzajemnie dyskutować, nie przekraczając pewnych granic. - Sednem podejmowanych działań powinna być troska o własne państwo, a nie zachowania graniczące z awanturnictwem - dodał