Tak będzie wyglądać Golgota Narodu Polskiego

Tomasz Gołąb /PAP

publikacja 26.01.2017 12:44

Pracownia M. O. C. Architekci z Katowic wygrała konkurs na projekt zabudowy architektonicznej stołecznego Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Tak będzie wyglądać Golgota Narodu Polskiego

Tu więziono gen. Augusta Fieldorfa ps. Nil, ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, rtm. Witolda Pileckiego ps. Witold. Poza wojskowymi więziono na Mokotowie również cywili i przedstawicieli Kościoła katolickiego m.in. abp. Antoniego Baraniaka.

26 stycznia ogłoszono zwycięzców konkursu na projekt Muzeum Żołnierzy Wyklętych. 74 zespoły nadesłały 20 prac. Przyznano dwa wyróżnienia i trzy nagrody. Główna - 50 tys. zł. oraz zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki na opracowanie dokumentacji projektowej - trafiła do pracy autorstwa firmy M. O. C. Architekci z Katowic.

Tak będzie wyglądać Golgota Narodu Polskiego   Wizualizacja studia M O C Architekci. M O C Architekci - Obiecaliśmy, że z determinacją będziemy realizowali projekt budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL - i to się dzieje. Bardzo szybko zostały dopełnione wszelkie formalności, związane z powołaniem tej placówki. Placówka ma też swojego dyrektora, prowadzi działalność edukacyjną, publicystyczną, zbiera pamiątki, oprowadza wycieczki po więzieniu przy ul. Rakowieckiej. W końcu kończymy działalność zakładu karnego, aresztu śledczego na Mokotowie - podkreślił sekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Patryk Jaki, dodając że projekt Muzeum Żołnierzy Wyklętych zostawi "trwały ślad w historii Polski, polityce polskiego państwa". - To nasze wielkie zobowiązanie wobec osób, które oddały życie za ojczyznę. To muzeum będzie symbolicznym zwycięstwem ludzi, którzy nie zgadzali się na to, co wydarzyło się po II wojnie światowej - zauważył.

- To miejsce nie ma być już aresztem śledczym z jego ponurymi więziennymi powierzchniami, lecz staje się muzeum - powinno więc kreować wartości humanistyczne i duchowe, a nawet zawierać wątki optymistyczne - podkreślił Sąd Konkursowy w uzasadnieniu głównej nagrody. W skład Sądu Konkursowego weszli m.in. Czesław Bielecki, Patryk Jaki, Arkadiusz Karbowiak, Jacek Pawłowicz, Sławomir Cenckiewicz i Krzysztof Szwagrzyk. 

Podkreślono także, że "wyróżniającym pracę zabiegiem jest koncepcja czterech rzeźbiarskich wież - świetlików, dostarczających światło naturalne na poziom podziemia; nie tylko porządkują przestrzeń muzeum, ale staną się także ważnym akcentem w skali miasta".

Jak przypomniał dyrektor Muzeum Jacek Pawłowicz, "10 miesięcy temu minister Zbigniew Ziobro podjął decyzję o utworzeniu w siedzibie aresztu Warszawa-Mokotów Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL".

- Muzeum rozpoczęło działalność 1 kwietnia 2016 r. Po 10 miesiącach wchodzimy w nowy etap pracy, w etap tworzenia faktycznego muzeum - zapowiedział Jacek Pawłowicz.

Siedzibą Muzeum stanie się teren obecnie funkcjonującego Aresztu Śledczego w Warszawie-Mokotowie przy ul. Rakowieckiej 37, który w 2017 roku zostanie wygaszony. Umiejscowienie przyszłego Muzeum nie jest przypadkowe. Więzienie na Rakowieckiej pełniło funkcję głównego więzienia politycznego od roku 1945 i przez cały okres stalinowski, a  byli w nim przetrzymywani najważniejsi członkowie podziemia niepodległościowego. To właśnie przy Rakowieckiej więziono gen. Augusta Fieldorfa ps. Nil, ppłk. Łukasza Cieplińskiego ps. Pług, mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszko, mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, rtm. Witolda Pileckiego ps. Witold. Poza wojskowymi więziono na Mokotowie również cywili i przedstawicieli kościoła katolickiego m.in. abp. Antoniego Baraniaka.

Więzienie na Mokotowie nie było tylko miejscem odosobnienia, ale również miejscem kaźni, Golgotą Narodu Polskiego. Na terenie więzienia wykonano ponad 350 wyroków śmierci, a liczba osób zakatowanych w trakcie śledztwa pozostaje nieznana. Przez kolejne lata trwania systemu komunistycznego przez Rakowiecką przewinęły się tysiące osób zatrzymywanych z powodów politycznych. W drugiej połowie lat 80. przy Rakowieckiej więziony był m.in. Józef Szaniawski ostatni więzień polityczny PRL, który opuścił zakład karny w Barczewie dopiero 22 grudnia 1989 r.

Tak będzie wyglądać Golgota Narodu Polskiego   Wizualizacja studia M O C Architekci. M O C Architekci W roku 2019 planowane jest otwarcie Muzeum z atrakcyjną i nowoczesną  przestrzenią wystawienniczą, jako ośrodka pobudzającego do twórczej refleksji na temat polskiego patriotyzmu i współczesnej historii Polski. Muzeum ma za zadanie pokazać prawdziwą historię Żołnierzy Wyklętych w różnych aspektach, nie opierając się jedynie na akcjach zbrojnych, ale prezentując także współpracę ze społeczeństwem, codzienność służby w leśnym oddziale i tragiczny pobyt w katowniach MBP, który dla wielu działaczy podziemia był ostatnim fragmentem ich życia.

Muzeum pokaże również historię społecznego oporu przeciwko totalitarnemu systemowi po roku 1956. Gość muzeum zostanie przeprowadzony przez historię PRL, poznając nie tylko najważniejsze wydarzenia, ale przede wszystkim historię ludzi, którzy w imię wyższych wartości i miłości ojczyzny poświęcili całe swoje życie w walce z okrutnym ustrojem. W muzeum będzie można poznać historię nie tylko opozycjonistów z pierwszego szeregu, ale również tych osób, które do dzisiaj żyją zapomniani przez historię.