Miłość nie zna granic

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 08/2017

publikacja 23.02.2017 00:00

Byłaby to przeciętna, choć niewątpliwie sympatyczna komedia romantyczna, gdyby nie dowód miłości, jaki chce złożyć swemu ukochanemu narzeczona.

Puenta „Szabasowej dziewczyny” zadziwia wszystkich widzów. Puenta „Szabasowej dziewczyny” zadziwia wszystkich widzów.
Andrzej Karolak /Foto Gość

Mimo kłopotów lokalowych Teatr Żydowski nie traci energii. Na ostatniej premierze „Szabasowej dziewczyny” w gościnnej sali Klubu Garnizonowego w Alei Niepodległości widownia wypełniona była po brzegi. O autorze „Szabasowej dziewczyny”, amerykańskim dramaturgu Danielu Simonie, Woody Allen powiedział: „Wszystkiego, co wiem o komedii, nauczyłem się od Daniela”.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.