Niech sutanna was zawstydza

publikacja 05.03.2017 16:05

- Niech ten strój was zawstydza, gdy macie pokusę, diabelską pokusę powiedzenia "nie mam, nie dam, przyjdź później" - mówił w homilii ks. Wojciech Bartkowicz, rektor warszawskiego seminarium.

Niech sutanna was zawstydza Ks. Wojciech Bartkowicz umacniał alumnów ojcowskim słowem. Agata Śluarczyk /Foto Gość

15 alumnów Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego przyjęło strój duchowny. Kościół seminaryjny Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i świętego Józef Oblubieńca, wypełniony był po brzegi.

Podczas Mszy św., słowo do kleryków skierował ks. Wojciech Bartkowicz, rektor Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego. Kaznodzieja nawiązując do liturgicznego okresu pokuty zwrócił uwagę, że nawrócenie - do którego wzywa Wielki Post - nie jest momentem, ale "procesem, drogą, długotrwałym wysiłkiem modyfikowania, powracania do dobrych kierunków”.

Kościół na drodze nawrócenia ku Jezusowi daje konkretne instrumenty: post, modlitwę i jałmużnę. - Post, czyli  umiejętność mówienia sobie "nie”, "nie tyle”, "nie teraz”, "nie tak”, "dosyć”, "wystarczy”. Modlitwa, czyli ćwiczenie mówienia Bogu "tak”, reagowania, kiedy woła, słuchania, kiedy do nas mówi, zgadzać się, gdy prosi. Jałmużna to z kolei szkoła mówienia "tak” drugiemu człowiekowi - wyjaśnił duchowny.

Niech sutanna was zawstydza   15 alumnów przyjęło w kościele seminaryjnym strój duchownego. Agata Ślusarczyk /Foto Gość Kaznodzieja, zwracając się do alumnów, powiedział, że ta droga walki z pokusami adresowana także do nich.

- Najpierw jako prosta lekcja mówienia "nie” wielu różnym scenariuszom, które nam diabeł podpowiada na nasze życie. Codziennie zakładając strój duchowny, jestem określony, moja tożsamość jest jasna. Nie będę całe życie eksperymentować z moimi tożsamościami, jak mi podpowiada świat. Nie będę rozmieniał na drobne mojego życia, myśląc o wielu scenariuszach na życie, których i tak nie przeżyję. Są one tylko pokusą, bym uciekł od tej jednej jedynej drogi, którą wybrałem - mojego powołania - mówił ks. W. Bartkowicz.

Jak zauważył rektor, sutanna jest bardzo konkretną pomocą, w mówieniu Bogu "tak” - szczególnie na ulicy, gdy ludzie proszą o modlitwę, rozmowę, oczekując nierzadko słowa od samego Boga.

- Przecież znasz Go, nie ukrywaj tego, nie bój się, nie wstydź się tego, co przeżyłeś z Bogiem, co ci powiedział, co mówi codziennie. Nie wstydź się tego, że Bóg jest na wyciągnięcie ręki, że mówi do Ciebie, mówicie o tym ludziom - sutanna będzie was do tego zmuszała - zaznaczył.

Kaznodzieja zwrócił także uwagę, że sutanna będzie uczyła przyszłych księży także postawy jałmużnika.

- Wszyscy bracia i siostry, których spotykamy na naszej drodze są poniekąd potrzebującymi - naszego spojrzenia, czasu, zaangażowania, czasem naszego grosza - mówił.

I przestrzegał: -  Nie odmawiajcie nigdy, niech ten strój was zawstydza, gdy macie pokusę diabelską pokusę powiedzenia "nie mam, nie dam, przyjdź później”.

Po homilii nastąpił obrzęd obłóczyn, podczas którego alumni przyjęli sutannę.