Dla długodystansowców

jjw

|

Gość Warszawski 11/2017

publikacja 16.03.2017 00:00

Nie da się przeżyć rekolekcji w dziesięć minut, korzystać z porad kierownika duchowego drogą e-mailową, ani prowadzić życia duchowego przy okazji i po drodze do sławy – mówił o. dr Józef Augustyn SJ, gość kolejnego spotkania z cyklu „Duchowość dla Warszawy”, które odbyło się 9 marca w Centralnej Bibliotece Rolniczej.

– Siostry misjonarki Miłości służą ubogim przez cała dobę, żyją bardzo skromnie, są zmęczone, ale nie wypalone. To życie duchowe daje im moc i siłę – mówił o. Augustyn. – Siostry misjonarki Miłości służą ubogim przez cała dobę, żyją bardzo skromnie, są zmęczone, ale nie wypalone. To życie duchowe daje im moc i siłę – mówił o. Augustyn.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Jezuita przestrzegał przed życiem opartym na dążeniu do sukcesu, do tego co można łatwo i szybko osiągnąć. Prędzej czy później ta wizja upada i rodzi się frustracja, zniechęcenie. A życie duchowe, które jest zatopieniem w Duchu, nie zna drogi „na skróty”: wymaga wysiłku, konsekwencji, walki prowadzonej każdego dnia. Za to daje moc i siłę.

– Jeśli chcemy prowadzić życie duchowe, musimy mu poddać całego siebie: każda nasza myśl, uczucie, bicie serca, słowo, czyn, grzech mają być rozeznane – mówił o. Augustyn. Cytując rady ks. Franciszka Blachnickiego, jak prowadzić życie duchowe, wykładowca mówił o potrzebie tęsknoty, modlitwy, o trudzie, zaufaniu, cierpliwym zgadzaniu się z wolą Bożą oraz „lękaniu się siebie, a nie Boga”. Zgodnie z tradycją spotkań, po wykładzie jezuita odpowiadał na pytanie uczestników. Kolejne spotkanie odbędzie się 25 maja o godz. 19 w gmachu Biblioteki Rolniczej. O syndromie Piotrusia Pana i niedojrzałych mężczyznach mówić będzie o. Leon Knabit OSB.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.