Marzę o roli św. Pawła

wysłuchała Agnieszka Kurek- -Zajączkowska

|

Gość Warszawski 13/2017

publikacja 30.03.2017 00:00

Bóg wydobył mnie z samego dna, choć wcale o to nie prosiłem. Przyszedł, gdy byłem krok od śmierci – mówi Romuald Kłos, były bezdomny, alkoholik i dowódca żołnierzy rzymskich w filmie „Pasja”.

Romuald Kłos świadectwem swojego życia podzielił się z uczestnikami rekolekcji dla osób ubogich i bezdomnych, które odbyły się 18 marca w kościele MB Jerozolimskiej Romuald Kłos świadectwem swojego życia podzielił się z uczestnikami rekolekcji dla osób ubogich i bezdomnych, które odbyły się 18 marca w kościele MB Jerozolimskiej
Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Wmojej rodzinie do kościoła się nie chodziło. Ojciec wyrzucił Boga z naszego życia. Byłem ochrzczony, bo babcia nalegała. Dobrze radziłem sobie w szkole, jeździłem na olimpiady. Odnosiłem też sukcesy w sporcie. Studiowałem w Szczecinie. Zakochałem się i wziąłem cywilny ślub. Urodziła nam się Marysia. Otworzyłem prywatną firmę. Zatrudniałem czterech pracowników. Nie stroniłem jednak od kieliszka. W małżeństwie zaczęło się psuć.

Modliłem się tylko raz

Żona wyjechała z córką na wakacje do Kanady i już nie wróciła. Bardzo je kochałem, więc chciałem do nich dołączyć. Sprzedałem dom, dwa samochody i fabryczkę, by dać łapówkę i dostać paszport oraz wizę. Modliłem się tylko raz w życiu, kiedy z ciekawości poszedłem na spotkanie z Janem Pawłem II w 1987 roku. Kupiłem paszport, a o wizę miało być łatwiej w Europie. Czekałem na nią trzy lata w Rzymie. W tym czasie żona znalazła sobie innego mężczyznę. W Kanadzie mieszkałem półtora roku. Mogłem zabierać córkę na weekendy. Nie podobało mi się tam i wróciłem do Włoch. Pracowałem jako architekt. Nie miałem marzeń. Nie miałem rodziny ani przyjaciół. Brakowało mi powodu, by żyć. Czułem się pusty. Piłem bardzo dużo. Straciłem pracę. Wylądowałem na ulicy. Stałem się bezdomny. Nie szukałem pomocy w instytucjach dobroczynnych. Zasypiałem tam, gdzie zastała mnie noc. Przestałem jeść. Zniszczyłem sobie zdrowie. Moją skórę pokrywały niegojące się rany. Organizm był już bardzo słaby. Brakowało mi kilka godzin do śmierci.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.