Głoście Chrystusa, nie siebie

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 27.05.2017 17:29

W bazylice archikatedralnej w Warszawie siedemnastu diakonów przyjęło święcenia kapłańskie.

Zewnętrznym znakiem przyjęcia sakramentu kapłaństwa jest nałożenie ornatu Zewnętrznym znakiem przyjęcia sakramentu kapłaństwa jest nałożenie ornatu
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

"Chuchajcie na nas, chuchajcie, by ogień pracy duszpasterskiej, w którą wchodzimy, umacniał nas i nie zgasł" - prosili nowo wyświęceni kapłani archidiecezji warszawskiej, dziękując kard. Kazimierzowi Nyczowi za udzielenie święceń, a także swoim księżom z seminarium, rodzinie i znajomym, którzy tłumnie przybyli na uroczystość do katedry.  27 maja święcenia prezbiteratu przyjęło czternastu diakonów Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie oraz trzech Archidiecezjalnego Seminarium Misyjnego „Redemptoris Mater”. W tym ważnym dla nich dniu modlili się wraz z nimi ich seminaryjni wychowawcy i opiekunowie, rektorzy obu uczelni, a także kilkudziesięciu księży z całej diecezji oraz rodzinnych parafii nowych neoprezbiterów. 

Po Ewangelii, podczas obrzędów sakramentu kapłaństwa, kandydaci - składając swoje dłonie w dłoni biskupa - ślubowali mu posłuszeństwo. Potem, leżąc krzyżem w katedralnym prezbiterium, modlili się wraz z uczestnikami uroczystości Litanią do Wszystkich Świętych. Właściwy moment udzielenia święceń nastąpił, gdy kard. Kazimierz Nycz na każdego z kandydatów kładł ręce i wypowiadał modlitwę konsekracyjną. Na znak przyjęcia sakramentu kapłaństwa neoprezbiterzy przywdziali ornat i stułę, a kardynał namaścił ich dłonie olejem krzyżma świętego.

Po Eucharystii, nawiązując do obchodzonego w tym roku 100-lecia objawień w Fatimie, kard. Kazimierz Nycz zawierzył neoprezbiterów i wszystkich obecnych Matce Bożej Fatimskiej. Oni zaś sami prosili o duchową opiekę bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, który patronował ich rocznikowi w seminarium.

- Siedemnaście kruchych, glinianych naczyń chce nosić dary Pańskie w sobie - mówił w imieniu neoprezbiterów ks. Paweł Korbin, dziękując za udzielenie święceń i prosząc o modlitwę na dalszą kapłańską drogę.

- To wasze dzisiaj leżenie krzyżem jest znakiem pokory i świadomości, że wszyscy chrześcijanie jesteśmy naczyniami glinianymi. Dlatego, żeby okazało się, że z Boga pochodzi owa wielka moc, którą Bóg powierzył nam, słabym ludziom - podkreślił kard. Nycz, zaznaczając, że chociaż czasami na owych kruchych naczyniach pojawiają się rysy i pęknięcia, zawsze jednak z pomocą "wspólnoty kapłańskiej" możliwe jest ich naprawienie.

Metropolita warszawski życzył nowym kapłanom, żeby zawsze pamiętali o tym, że są przyjaciółmi, a nie sługami Chrystusa. Ale równocześnie przestrzegał: "Nie głoście nigdy siebie, ale Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego". 

Zwrócił się też do rodziny i znajomych neoprezbitera ks. Mario de Jesús Mayo Monsalve, pochodzącego z parafii San Lorenzo de los Cauces w kolumbijskim mieście Medellin, dziękując za obecność na uroczystości i świadectwo o duchu misyjnym Kościoła. 

Na zakończenie kard. Kazimierz Nycz wręczył nowym księżom dekrety kierujące ich na pierwsze parafie. Każdy z wkraczających na kapłańską drogę mógł poznać i uściskać proboszcza, który na tej drodze będzie jego pierwszym przewodnikiem.

Sylwetki nowych księży archidiecezji warszawskiej oraz parafie do których zostali posłani: Nasi-nowi-kaplani.