Sama słodycz

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:00

Co wynika z przekonania, że żyjemy w najlepszym ze światów?

	Kunegunda (Julia Konarska, pierwsza z prawej) – ukochana Kandyda – kokietuje wszystkich wokół. Kunegunda (Julia Konarska, pierwsza z prawej) – ukochana Kandyda – kokietuje wszystkich wokół.
Andrzej Karolak/ Foto Gość

Wśród całej gamy sztuk obyczajowych, dramatów politycznych i pogodnych komedii sięgnięcie po zapomnianą już nieco powiastkę filozoficzną jest pomysłem godnym podziwu. Okazało się szybko, że „Kandyd” Woltera, w przekładzie Boya-Żeleńskiego i w reżyserii Macieja Wojtyszki, cieszy się zaskakującymi walorami scenicznymi i bawi współczesnych widzów.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.