Skazani na bezdomność?

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 24/2017

publikacja 15.06.2017 00:00

Stąd odjeżdżały transporty humanitarne do Czeczenii i w ubogie rejony Polski, nie tylko w czasie powodzi. Tu po odzież i pomoc przychodzą od lat warszawscy potrzebujący. Czy lokal przy ul. Grójeckiej zostanie zamknięty?

Z pomocy udzielanej przez fundację korzysta kilkaset osób. Z pomocy udzielanej przez fundację korzysta kilkaset osób.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Darek ma 42 lata. Tej zimy odmroził sobie palce u stóp. Przy minus 23 stopniach i przemoczonych butach tak się to musiało skończyć. Spał na klatkach schodowych, ale po amputacji znalazł schronienie u sióstr misjonarek Miłosierdzia przy ul. Poborzańskiej na Bródnie. – Kochane są. U mamy nie miałem lepiej – uśmiecha się. Trafił do fundacji D.O.M. na ul. Grójecką, tuż przy pl. Zawiszy. Przestał pić. Szuka terapii, która pozwoli mu utrzymać trzeźwość. Psycholog Agnieszka Więckiewicz właśnie omawia z nim szczegóły pomocy. Najtrudniejsze jest motywowanie do zmiany sytuacji życiowej, udzielanie wsparcia emocjonalnego i budzenie wiary w możliwość zmiany. Raz w tygodniu, w czwartki, kolejka bezdomnych ciągnie się nawet kilkadziesiąt metrów. To dzień wydawania odzieży z darów.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.