Ten sam duch

publikacja 22.06.2017 08:51

Muzeum Archidiecezji Warszawskiej zorganizowało polską edycję wystawy "Złote ogniwa - Dwie katedry, dwa narody”.

Ten sam duch Wystawę otworzył kard. Kazimierz Nycz oraz ambasador Królestwa Norwegii w Polsce Karsten Klepsvik. Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Wystawa jest intuicyjna. To lekcja historii, która uwypukla wspólne wątki obydwu narodów Polski i Norwegii, a także katedry św. Jana Chrzciciela i katedry Nidaros. Pierwsza miała miejsce w norweskim Trondheim, druga w Warszawie. 21 czerwca wystawę "Złote ogniwa – Dwie katedry, dwa narody” uroczyście otworzył kard. Kazimierz Nycz oraz ambasador Królestwa Norwegii w Polsce Karsten Klepsvik.

- Tym co łączy obydwa narody to przede wszystkim wspólne, chrześcijańskie korzenie. Mieliśmy wtedy swoich męczenników, którzy stali się patronami obu krajów: św. Wojciech - Polski, a św. Olaf Haraldsson – Norwegii - wyjaśnił podczas otwarcia ks. Bogdan Bartołd, proboszcz katedry św. Jana Chrzciciela.

W okresie średniowiecza Słowian i Skandynawów łączyły też liczne związki dynastyczne, np. córka pierwszego władcy Polski Mieszka I - Świętosława była królową Szwecji, Danii i Norwegii. Poza tym warszawska katedra, podobnie jak Nidaros, uległa zniszczeniu, ale w innych okolicznościach, mianowicie zburzyli ją hitlerowcy podczas II wojny światowej.

- Zarówno dla Norwegów, i dla Polaków - odbudowa katedry stała się symbolem odrodzenia kraju po tragicznych doświadczeniach historycznych - mówił proboszcz. I dodał: - Dla nas szczególnie ważny jest fakt, że obie świątynie odwiedził nasz rodak papież Jan Paweł II.

Wystawa to nie tylko plansze pokazujące m.in. projekty odbudowy katedry, wielkich ludzi z nią związanych i najważniejsze momenty w dziejach obydwu narodów.

- Prezentujemy także wiele artefaktów znalezionych podczas jej odbudowy na przykład przestrzelone podczas II wojny światowej cyborium, w którym kapłan przenosił najświętszy sakrament - tłumaczył Maciej Marchewicz,współtwórca scenariusza wystawy.

Podsumowując wieloletnią współpracę Polsko-Norweską kard. Kazimierz Nycz zwrócił uwagę, że otwarcie tej wystawy to nie tylko wyraz wzajemnej wdzięczności, ale także wyraz zbliżania, które każe nam się otwierać na siebie nawzajem.

- Tym bardziej, że w ostatnich 10 latach ta historia narodu norweskiego i polskiego ma swój nowy odcinek, nie epizod, ale ważny element jakim jest nowa migracja polska w Norwegii - wyjaśnił kardynał.