Gonią piechurów

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 12.08.2017 16:20

Ponad 100 km dziennie pokona pielgrzymka rowerowa, która wyruszyła z Warszawy. Na jasnogórski szczyt dotrze z pieszymi pielgrzymami 14 sierpnia.

Pielgrzymom towarzyszy w drodze wizerunek Matki Bożej Fatimskiej Pielgrzymom towarzyszy w drodze wizerunek Matki Bożej Fatimskiej
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

- Za nami pierwsza dycha - mówili pielgrzymi, zsiadając z rowerów przy sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Ursusie. Na twarzach nie było jeszcze zmęczenia. Wyruszyli wczesnym rankiem z parafii NMP Królowej Świata na Ochocie. Pierwszym przystankiem był Ursus i sanktuarium, w którym polecili Matce swoje intencje i prosili Ją o błogosławieństwo na dalszą pątniczą drogę.

- Jadę w intencji mojej trójki dzieci, żeby się w życiu nie pogubiły - mówi Mariusz Chodkowski z Ursusa, który w pielgrzymce rowerowej jedzie po raz pierwszy.

W roku jubileuszu 100. rocznicy objawień fatimskich i 300. rocznicy koronacji jasnogórskiego wizerunku Czarnej Madonny warszawscy pielgrzymi jadą do Częstochowy pod hasłem: "Idźcie i głoście - jedźcie i świadczcie". Ich drodze patronuje bł. o. Honorat Koźmiński (w tym roku przypada 100. rocznica jego śmierci).

- Nasza pielgrzymka jest mała, kameralna, bo chcemy dotrzeć na Jasną Górę szybko i sprawnie. To propozycja dla osób, które w pracy nie dostały urlopu, mają tylko kilka dni wolnych, a bardzo chciały pielgrzymować do Maryi - podkreśla Cezary Konopacki, komandor Warszawskiej Pielgrzymkowej Grupy Rowerowej.

270-kilometrową trasę pokonają w dwa i pół dnia   270-kilometrową trasę pokonają w dwa i pół dnia
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Organizatorzy planowali jechać 50-osobową grupą, jednak zapisało się 77 rowerzystów. Jadą więc wszyscy chętni. Najmłodszy ma 13 lat, najstarszy - 63. Trasa jest niełatwa, a tempo szybkie. Pielgrzymi po drodze odwiedzą m.in. sanktuarium bł. o. Honorata w  Nowym Mieście nad Pilicą oraz sanktuarium Matki Bożej Świętorodzinnej w Studziannej. Pierwszego dnia pokonają 110 km, drugiego - 120 km, a ostatniego dojadą 44-kilometrowy odcinek na Jasną Górę.

- Najtrudniej jest się zdecydować. Potem już "idzie z górki" - mówi C. Konopacki. - Jedziemy z prędkością około 20 km/h. Limit dzienny kilometrów jest dosyć duży, ale nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś z naszej grupy nie dał rady i nie dojechał na Jasną Górę.

Mszę św. dla pielgrzymów w ursuskim sanktuarium odprawił ks. kanonik Tomasz Zaperty, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Żegnał ich w dalszą drogę także ks. prałat Roch Walczak, pierwszy proboszcz i budowniczy kościoła.

- Słowo Boga, którego będziecie słuchać każdego dnia podczas Mszy św., będzie was prowadzić. Niech będzie drogowskazem na waszej drodze. A droga waszej pielgrzymki jest przede wszystkim duchowa, podjęta z miłości do Boga - zaznaczył ks. Zaperty, prosząc rowerzystów, by zawieźli przed tron jasnogórskiej Pani także intencje ursuskiej parafii.

Na drogę pielgrzymi otrzymali silikonowe różańce (do codziennego użytku) oraz obrazki koronowanej figury MB Fatimskiej z ursuskiego sanktuarium, na których odwrocie znajduje się modlitwa do Matki Bożej Różańcowej.

Niebawem Warszawska Pielgrzymkowa Grupa Rowerowa pojedzie na Jasną Górę raz jeszcze, już w wolniejszym tempie. Wyruszy 22 sierpnia z parafii św. Łukasza Ewangelisty na Jelonkach (która jest organizatorem pielgrzymki), żeby na Jasną Górę dotrzeć 26 sierpnia, na uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Trasa będzie wiodła przez sanktuaria: Miłosierdzia Bożego w Ożarowie Mazowieckim, MB Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask w Niepokalanowie, MB Jazłowieckiej w Szymanowie, MB Świętorodzinnej w Miedniewicach, św. Anny w Smardzewicach, MB Gidelskiej, MB Miłosierdzia w Mstowie, św. o. Pio na Przeprośnej Górce. Chętni mogą zapisać się na przedłużoną o kilkadziesiąt kilometrów trasę i 27 sierpnia pojechać jeszcze do sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej, Patronki Rodzin. Szczegóły na: www.warszawskarowerowa.pl.

Patronem medialnym rowerowej pielgrzymki jest "Gość Niedzielny".