Jak rodzą się święci?

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 39/2017

publikacja 28.09.2017 00:00

Z chorowitego, wycofanego, unikającego głoszenia kazań wikarego z żoliborskiej parafii, Bóg uczynił mężnego obrońcę prawdy i wiary. Teraz bł. ks. Jerzy niezwykle skutecznie wyprasza łaski, przede wszystkim powrotu do Kościoła, głębokiej wiary, spowiedzi po latach.

▲	W książce Ewa Czaczkowska i Tomasz Wiścicki obalają mity i sensacyjne hipotezy o okolicznościach i terminie morderstwa ks. Jerzego. ▲ W książce Ewa Czaczkowska i Tomasz Wiścicki obalają mity i sensacyjne hipotezy o okolicznościach i terminie morderstwa ks. Jerzego.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Słaby, próbujący odnaleźć się w wielkomiejskim środowisku, mający problemy z poprawnym wysławianiem się, stojący raczej na uboczu, niechętnie głoszący kazania.... – młody wikary ks. Jerzy Popiełuszko trafił w 1980 r. do parafii św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.