Napełnij stągwie, o resztę się nie martw

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 23.10.2017 08:46

Co zrobić, żeby nasze życie miało smak dobrego wina? - mówił o tym o. Ryszard Bortkiewicz, podczas nawiedzenia jasnogórskiej ikony w parafii św. Antoniego z Padwy w Mińsku Mazowieckim.

Ojcowie paulini błogosławili przyniesione przez parafian dewocjonalia Ojcowie paulini błogosławili przyniesione przez parafian dewocjonalia
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Nie tylko bukiety prawdziwych kwiatów, ale też te dziecięce, z kolorowej bibuły ozdabiały obraz Matki Bożej, gdy przebywał niecałą dobę w parafii św. Antoniego z Padwy w Mińsku Mazowieckim.

Dzieci, bielanki, rodziny, strażacy, schola oraz inni parafianie przyszli go uroczyście pożegnać 22 października. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył proboszcz ks. Janusz Kopczyński, a towarzyszyli mu księża posługujący w parafii oraz kapłan diecezji siedleckiej.

Obecni byli też ojcowie paulini, którzy przygotowywali parafian na dobre przeżycie czasu nawiedzenia.

GALERIA Z NAWIEDZENIA W PARAFII - TUTAJ

Nawiązując do Ewangelii o cudzie na weselu w Kanie Galilejskiej, w homilii o. Ryszard Bortkiewicz OSPPE zaznaczył, że w Biblii wino symbolizuje radość i wspólnotę, w kulturze wschodniej było elementem każdej uczty.

Gdy zabrakło go na weselu, sytuacja stała się bardzo niezręczna. Maryja, która pierwsza ją zauważyła, obecna jest w życiu człowieka przede wszystkim jako Matka czuwająca, dostrzegająca problemy, wychodząca im naprzeciw.

Po Eucharystii na zakończenie peregrynacji w parafii św. Antoniego z Padwy, proboszcz ks. Janusz Kopczyński dziękował parafianom za przygotowania i pięknie, duchowo przeżyty czas nawiedzenia   Po Eucharystii na zakończenie peregrynacji w parafii św. Antoniego z Padwy, proboszcz ks. Janusz Kopczyński dziękował parafianom za przygotowania i pięknie, duchowo przeżyty czas nawiedzenia
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
- Maryja wrażliwa na potrzeby człowieka, sama nie zaradza ludzkiej biedzie, ale przedstawia ją Jezusowi - jedynemu dawcy łaski. Ukazuje Synowi to, co choćby w najmniejszym stopniu smuci człowieka, przygnębia go, odbiera mu radość życia - mówił paulin, podkreślając, że ta relacja Matka - Syn pokazuje nam, jak powinna kształtować się nasza pobożność maryjna.

- Doświadczenie cichej, dyskretnej obecności Maryi w życiu jest dla nas źródłem poczucia bezpieczeństwa, siły, nieustannego pocieszenia. Sednem pobożności maryjnej jest ewangeliczne zdanie: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". Matka Boża zawsze kieruje nas do Jezusa. Istotą życia duchowego jest słuchanie Jezusa i robienie tego, co On nam każe - dodał kaznodzieja.

Ojciec Bortkiewicz zwrócił uwagę na to, że cud przemienienia wody w wino był rozciągnięty w czasie i miał swoją dynamikę.

- Jezus mógł przecież sprawić, żeby wino od razu znalazło się na stołach weselników albo przynajmniej, żeby woda sama znalazła się w stągwiach. Tymczasem On każe sługom nosić wodę - niemało, bo sześć stągwi, czyli jak obliczyli egzegeci ok. 600 litrów. Jezus często każe nam robić rzeczy na pierwszy rzut dla nas niezrozumiałe, niepotrzebne, trudne, wymagające - zauważył paulin, podkreślając, że cud przemiany wody w wino symbolizuje wewnętrzną przemianę człowieka, która nie dokonuje się bez naszego udziału i trudu.

- Aby nasze życie mogło posiadać smak dobrego wina, konieczna jest praca nad sobą - wytrwała i cierpliwa. Ale ludzkie starania same w sobie są tylko noszoną wodą. Żeby nasza praca stała się winem, potrzebne jest zaufanie w moc Jezusa. Pan nie zastępuje człowieka w jego wysiłku, pracy i zaangażowaniu, jego cuda nie służą temu, żebyśmy żyli łatwiej i wygodniej. Nasza praca staje się źródłem przemiany wewnętrznej dzięki temu, że towarzyszy nam łaska Jezusa, Jego boska moc i miłosierdzie. Modlitwa, posty, dawanie jałmużny, pobożna lektura, zaangażowanie w korzystanie z sakramentów świętych, rozmowy z kierownikiem duchowym... - te wszystkie działania byłyby bezowocne, gdyby zabrakło w nich mocy Jezusa. Pracując nad sobą, trzeba wszystko powierzać Chrystusowi.

Po Mszy św., klęcząc przed jasnogórskim wizerunkiem, parafianie wspólnie odmówili "Akt osobistego oddania się Matce Bożej".

 

Czytaj także: