W rocznicę uprowadzenia i zamordowania ks. Popiełuszki przy jego grobie na Żoliborzu zebrali się przedstawiciele władz państwowych, związkowcy i tłumy tych, którzy wciąż pamiętają.
Męczennik uczy nas chrześcijańskiej postawy w społeczeństwie dotkniętym podziałami i sporami.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość
Chodził taki niepozorny w tym swoim szaliku. Chorowity był. Tamtego października nikt nie mógł uwierzyć, to nie mieściło się w głowie. Wszyscy płakali – wspomina pani Teresa, która co roku 19 października jest przy grobie ks. Jerzego z białą różą i zniczem.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.