Polowanie na Matkę

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 16.11.2017 12:46

- Kiedy zagraniczni turyści pytają mnie skąd czerpaliśmy moc do walki, jak to się stało, że nie zwyciężył nas komunizm, pokazuje im Jasną Górę - mówi Monika Rogozińska, autorka niezwykłego reportażu historycznego, który zaczyna się u stóp Czarnej Madonny.

- Ta książka to przepis na niezłomność - uważa Monika Rogozińska - Ta książka to przepis na niezłomność - uważa Monika Rogozińska
Joanna Jureczko-Wilk / Foto Gość

Monika Rogozińska jest dziennikarką, przewodniczką, członkiem prestiżowego The Explorers Club. Współorganizowała i była uczestnikiem zimowych wypraw na ośmiotysięczniki Himalajów i Karakorum. I chociaż jest kojarzona z wysokimi górami, sama - jak mówi - woli wędrować szlakiem sacrum, bo „najpiękniejsze budowle, najwspanialszą sztukę, człowiek wzniósł i stworzył dla Boga”.

Kiedy więc zadzwonił telefon z Jasnej Góry z propozycja napisania „prezentu Matce Bożej na 300-lecie koronacji”, na początku poczuła, że stanęła przed Górą najwyższą z tych, które zdobyła. Panika szybko minęła i przyszło kilkanaście miesięcy intensywnych poszukiwań w archiwach IPN, rozmów ze starszymi paulinami i innymi świadkami najnowszej historii. 

Chociaż książka "Polowanie na Matkę" rozpoczyna się od sceny uwięzienia prymasa Stefana Wyszyńskiego, przypomina też czasy króla Jana Kazimierza i jego ślubów, dokonanych w 1655 r., w obliczu szwedzkiej inwazji. Wtedy król obrał Matkę Bożą Częstochowską na patronkę i Królową Korony Polskiej. Obrona Jasnej Góry dodała odwagi do walki ze Szwedami. Jednak potem królewskiego ślubowania naprawy niesprawiedliwych stosunków społecznych, nie udało się wypełnić.

Jego echa znalazły się w jasnogórskich ślubach narodu polskiego, złożonych w 1956 r. w obecności ponad miliona osób. Niejako ich wypełnieniem był zrodzony pod koniec lat 70. ruch „Solidarności” i upadek komunizmu, w których to wydarzeniach, zdaniem Moniki Rogozińskiej, Jasna Góra z jej cichymi bohaterami odegrała kluczową rolę. I odgrywa nadal we współczesnej historii.

- Co roku do Matki Bożej przybywają miliony Polaków. Przyjeżdżają - czasami prywatnie - członkowie najwyższych władz. Wiele razy dzwonią do nas prosząc o modlitwę - mówił o. Marian Waligóra OSPPE, przeor Jasnej Góry, podczas prezentacji książki 15 listopada w Domu Dziennikarza w Warszawie.

- Każdego dnia o 15.30 ojcowie paulini zbierają się w kaplicy na Mszy św. odprawianej w intencji Ojczyzny. To jest wielka, duchowa walka o nas - dodawała Monika Rogozińska.

Elementem tej walki o naszą tożsamość i wiarę jest peregrynacja kopii cudownej ikony, która trwa już od ponad 60 lat. Chociaż kopia to złe określenie, bo malując ją w 1966 r. prof. Leonard Torwirt, wpatrywał się w oczy Matki Bożej na obrazie i podkreślał, że chodzi o portret żywej Osoby. Ten portret Prymas Tysiąclecia najpierw zawiózł do pobłogosławienia Piusowi XII, a 26 sierpnia 1957 r. - w czasach walki z Kościołem - wyruszył do parafii w całej Polsce. Peregrynował nie bez przeszkód. Kilkakrotnie był uwięziony, milicja go śledziła, pilnowała, zmieniała jego trasy, zabraniała wstępu… W okresach represji, wymownie peregrynowała sama rama.

- Kiedy kończyła się pierwsza peregrynacja, narodziła się „Solidarność” - podkreślała M. Rogozińska. Teraz ikona nawiedzenia odbywa trzecią turę wędrówki po Polsce.

Album "Polowanie na Matkę", z pięknymi i unikalnymi zdjęciami, ukazał się nakładem wydawnictwa Paulinianum.

Poniżej relacje i galerie z peregrynacji ikony w diecezji warszawsko-praskiej, która trwa od września br.:

Trailer Polowanie na Matkę
Wydawnictwo Paulinianum