Nęcąca pokusa

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 48/2017

publikacja 30.11.2017 00:00

Niełatwo jest dziś wystawić sztukę obrośniętą legendą.

Sytuacje sceniczne daleko odstają od powieści Klausa Manna. Sytuacje sceniczne daleko odstają od powieści Klausa Manna.
Andrzej Karolak /Foto Gość

Taką właśnie jest „Mefisto”. Szukając rodowodu tej sztuki, należy sięgnąć do powieści Klausa Manna i filmu Istvána Szabó. Ale przede wszystkim sztuka ta odwołuje się do wielu drobnych i znaczących utworów – choćby do twórczości Ernesta Brylla – których tematem jest służalczość artystów wobec władzy. Skąd się bierze taka postawa twórców?

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.