Książę, który lubił placki

Tomasz GoŁĄb

|

Gość Warszawski 01/2018

publikacja 04.01.2018 00:00

Kilka dni przed Bożym Narodzeniem papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego. Do beatyfikacji niezbędny jest już tylko cud za jego wstawiennictwem.

Czcigodny Sługa Boży Prymas Stefan Wyszyński Czcigodny Sługa Boży Prymas Stefan Wyszyński
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Matka przyszłego prymasa Polski zmarła, gdy Stefan miał 9 lat. Wspominał, że gdy był już w Warszawie, w gimnazjum św. Wojciecha, swoje synowskie uczucia przeniósł na posąg Matki Bożej Passawskiej z Krakowskiego Przedmieścia. Ale przecież w oblicze Matki Bożej zapatrzył się już wcześniej, w domu rodzinnym w Zuzeli, gdzie nad łóżkiem wisiały dwa obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Ostrobramskiej.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.