Szli pętlą w Piasecznie. Bo drogi do Boga są kręte

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 06.01.2018 19:09

W uroczystość Objawienia Pańskiego Mędrcy wraz ze swoimi świtami oraz wszystkimi uczestnikami pochodu wyruszyli z piaseczyńskiego rynku, aby podążając za gwiazdą ulicami miasta, dotrzeć na plac Jana Pawła II.

Szli pętlą w Piasecznie. Bo drogi do Boga są kręte Stanisław Rak

Już po raz trzeci ulicami Piaseczna przeszedł Orszak Trzech Króli. W uroczystość Objawienia Pańskiego Mędrcy wraz ze swoimi świtami oraz wszystkimi uczestnikami pochodu wyruszyli z piaseczyńskiego rynku, aby podążając za gwiazdą ulicami miasta, dotrzeć na plac Jana Pawła II.

Tam, przy szopce z żywymi postaciami i zwierzętami, odbyła się inscenizacja ich pokłonu przed nowo narodzonym Jezusem.

Na uczestników pochodu czekały różne atrakcje, takie jak animacje oraz odgrywane w przestrzeni publicznej sceny związane z narodzeniem Jezusa.

Orszak zakończył się wspólnym kolędowaniem, które w auli niebieskiej domu parafialnego poprowadził zespół Rodzinne Granie z gościnnym występem Żanety Mróz z TGD.

- W Orszaku wzięło udział ponad 2 tys. osób. Szliśmy pod hasłem "Zaprowadź mnie prosto do Betlejem". Trochę przewrotnym, bo żeby dojść do naszego piaseczyńskiego Betlejem zrobiliśmy wielką pętlę. Odkrywaliśmy więc, że droga do Boga rzadko jest prosta jak autostrada. Najczęściej trzeba na niej pokonać wiele zakrętów - mówi Bartłomiej Gajewski z Fundacji Na Swoim Miejscu, organizator orszaku.

Na uczestników na końcu czekał słodki poczęstunek oraz kawa i herbata. Podobnie jak w latach ubiegłych, uczestnicy orszaku mogli wziąć udział w konkursie „Przebierz się na orszak”.

Czytaj także:

Zobacz galerie naszych Czytelników: