Legenda Idy

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 13/2018

publikacja 29.03.2018 00:00

Niezależnie od tego, z którego okna by patrzyła, widok stanowił kadr jej teatru.

▲	Joanna Szczepkowska wcieliła się w postać Idy Kamińskiej  z wielką wrażliwością i kunsztem aktorskim. ▲ Joanna Szczepkowska wcieliła się w postać Idy Kamińskiej z wielką wrażliwością i kunsztem aktorskim.
Andrzej Karolak /Foto Gość

Smutek nie zniknął z jej twarzy do końca życia. Od chwili, gdy Ida Kamińska pod wpływem nagonki opuściła kraj, by nie wrócić do niego już nigdy. Miała pięć lat, gdy pierwszy raz stanęła na scenie. Jak mówi krytyk, budowała swój teatr na gruzach płaczu po spalonych teatrach. Ale była silna. Nowy Jork, Tel Awiw, Wrocław czy Paryż – wszędzie oklaskiwano ją jako wielką aktorkę.

Dostępne jest 32% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.