Poruszyła serca i szydełka

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 22.06.2018 15:53

Młoda mama z Milanówka wysyła do Zambii własnoręcznie zrobione maskotki. Można do niej dołączyć!

Natalia Pęszyńska robi na szydełku zabawki dla swojej córki. Teraz podzieli się nimi z dziećmi z Afryki. Natalia Pęszyńska robi na szydełku zabawki dla swojej córki. Teraz podzieli się nimi z dziećmi z Afryki.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

22-letnia Natalia Pęszyńska z Milanówka sprawnie posługuje się szydełkiem od 8. roku życia. Wyczarowuje nim prawdziwe cuda: narzuty, dywany, koszyki, kocyki, bransoletki, ubrania i inne "przydasie". Ale odkąd na świecie pojawiła się Amelka - "specjalizuje się" w zabawkach.

- Opowiadałam mojej szwagierce Natalii o misjach w Zambii, na które wyjeżdżam w lipcu. Następnego dnia zadzwoniła do mnie z pomysłem, że zrobi dla tamtejszych dzieci koniki i misie. Potem dołączyły inne osoby i zrodziła się z tego akcja "Wydziergaj maskotkę dla Afryki" - mówi Mariola Kaźmierska z Wolontariatu Misyjnego Salvator.

Na potrzeby misyjnej akcji dla Zambii Natalia Pęszyńska zrobiła dziesięć szydełkowych misiów, lal, smoków i koników. Miękkich, przytulnych, kolorowych. Żeby była ich cała góra, do pracy zaprosiła innych pasjonatów ręcznych robótek. Na portalu społecznościowym stworzyła wydarzenie, przez co wiadomość o akcji rozniosła się daleko, także poza Polskę.

- Jadą już do mnie zwierzątka wykonane przez panią mieszkającą w Niemczech. Oczywiście zgłosiły się osoby z Milanówka i okolic, z którymi znamy się z forów dla "dziergających". Dostaję też pytania, czy maskotki można kupić i wysłać. Otóż: nie. Chodzi o to, żeby podarunki wykonać własnoręcznie: na szydełku, drutach albo uszyć - podkreśla Natalia.

Miłośnicy robótek ręcznych, którzy chcieliby włączyć się do akcji, mogą skontaktować się z organizatorką poprzez fanpage: "Szydełkiem i wyobraźnią" lub telefonicznie: 531 762 954. Informacje można też znaleźć na fanpage wolontariuszek: "W rytmie SERCA" oraz na stronie internetowej Wolontariatu Misyjnego Salvator: wms.sds.pl.

Maskotki, które dotrą do Milanówka do 27 czerwca mają szansę na podróż do Zambii w walizkach wolontariuszek. Gabarytowe duże oraz te, które dojdą z opóźnieniem, zostaną wylicytowane na aukcji internetowej. Dochód z niej wesprze organizację warsztatów dla nauczycieli w okolicy Lasaki w Zambii. To właśnie tam Mariola Kaźmierska i Magdalena Godlewska od 18 lipca w wioskach w buszu będą organizowały warsztaty metodologiczne dla nauczycieli, a popołudniami będą pracowały z dziećmi. Pomogą też w sierocińcu prowadzonym przez siostry misjonarki miłości w Lusace.

- Dzieci na wioskach nie mają zabawek, więc z kolorowych maskotek bardzo się ucieszą - mówi Mariola Kaźmierska z Warszawy, która jako wolontariuszka była w Afryce już trzykrotnie.

Wolontariuszki powrócą do Polski na początku września. W internecie zamieszczą informacje i zdjęcia miejsc, dokąd trafiły ręcznie robione zabawki podarowane na rzecz akcji.