Tron królowej sportu jest pusty

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 05.07.2018 17:23

Na Powązkach Wojskowych z honorami pożegnano Irenę Szewińską. - W dobrych zawodach wystąpiłaś. Bieg ukończyłaś. Wieczność zwyciężyłaś - żegnał ją minister sportu Witold Bańka.

Tron królowej sportu jest pusty Irena Szewińska spoczęła na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach Tomasz Gołąb /Foto Gość

- Byłaś nam sportową mamą. Kiedy będziesz startować w niebieskich zawodach, oklaskiwana przez anielskie zastępy, pamiętają o nas, twojej sportowej rodzinie - żegnał Irenę Kirszenstein-Szewińską, polską lekkoatletkę specjalizującą się w biegach sprinterskich i skoku w dal, minister sportu Witold Bańka. Z honorami państwowymi na Powązkach Wojskowych żegnali ją przyjaciele i rodzina, działacze krajowych i międzynarodowych organizacji sportowych, w tym przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) Thomas Bach oraz prezydent Andrzej Duda z małżonką i premier Mateusz Morawiecki. Dama Orderu Orła Białego, zdobywczyni 7 medali olimpijskich - w tym trzech złotych, zmarła 29 czerwca. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła Msza św. w katedrze polowej Wojska Polskiego pod przewodnictwem bp. Mariana Florczyka, delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców.

- W stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości żegnamy sportowca stulecia - powiedział podczas uroczystości prezydent.

- Pomagała nam żyć nadzieją w czasach, gdy tej nadziei brakowało. Dawała chwałę polskiemu sportowi, była wzorem nie tylko dla sportowców, ale dla wszystkich Polaków - mówił podczas ceremonii pogrzebowej na Powązkach Wojskowych Mateusz Morawiecki, przypominając, że najwybitniejsza polska lekkoatletka marzyła w dzieciństwie, żeby być aktorką. - Ale gdy nauczyciel WF zmierzył jej czas podczas sprintu, pomyślał, że chyba zepsuł mu się stoper - przypomniał premier.

- Całe życie poświęciła sportowi. I robiła to z wielką gracją i talentem. Światowa rodzina olimpijska przeżywa dziś wielką stratę - powiedział prezes MKOL Thomas Bach. - Żegnaj, moja przyjaciółko, Ireno - zakończył po polsku.

W imieniu sportowców żegnał zmarłą także Tomasz Majewski, przypominając, że Irena Szewińska poświęciła 60 lat swojego życia lekkoatletyce. - Była megagwiazdą światowego sportu, ale przede wszystkim dobrym człowiekiem. Tron królowej sportu jest dziś pusty - powiedział.

Irena Szewińska pełniła funkcję wiceprezesa PKOl i była członkinią MKOl.

Należała do najbardziej utytułowanych polskich sportowców i najwybitniejszych lekkoatletek w historii: stawała na podium na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich. Była siedmiokrotną medalistką igrzysk olimpijskich (3 medale złote, 2 srebrne i 2 brązowe) oraz dziesięciokrotną medalistką mistrzostw Europy (10 medali na otwartym stadionie i 3 w hali). Wielokrotnie reprezentowała Polskę w meczach międzypaństwowych i Pucharze Europy. W latach 1965-1979 zdobyła 24 medale mistrzostw Polski w biegu na 100 metrów, 200 metrów, 400 metrów, w sztafecie 4×100 metrów oraz w skoku w dal.

Jej pogrzeb miał charakter uroczystości państwowej. Odbywał się w asyście Kompanii Honorowej Wojska Polskiego, z salwą honorową.

Zobacz także: