Mam swoje lata, mieszkam obok

jjw

|

Gość Warszawski 31/2018

publikacja 02.08.2018 00:00

Niepełnosprawna mieszkanka Solca proponuje prosty sposób na zawiązanie lokalnych więzi i wzajemną pomoc.

▲	Czasami wystarczy wspólnie wypita herbata. ▲ Czasami wystarczy wspólnie wypita herbata.
henryk przondziono /Foto Gość

Elżbieta Rajczak porusza się na wózku inwalidzkim i na co dzień korzysta z pomocy wolontariuszy. Mimo ograniczeń jest lokalną działaczką na Solcu. Jak zaznacza, nie wymyśliła niczego nowego, bo mieszkańcy wsi i małych miejscowości tak właśnie żyją – we wspólnocie, która się zna i wzajemnie wspiera. – W Warszawie jest inaczej. Sąsiedzi z bloku często się nie znają i nie wiedzą, że ktoś obok potrzebuje pomocy w wyrzuceniu śmieci, w zrobieniu zakupów czy wyprowadzeniu psa na spacer. Czasami potrzeba tylko towarzystwa, zwykłej rozmowy, chwili zainteresowania, wspólnego wypicia herbaty – mówi Łucja Kołek, koordynatorka akcji „Sąsiedzi sąsiadom”, skierowanej do mieszkańców Solca i Powiśla.

Dostępne jest 30% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.