Miłosława Koszałka mówi o nietypowej pieszej pielgrzymce od grobu św. Stanisława Papczyńskiego do Rzymu i Santiago de Compostela.
Miłosława Koszałka pochodzi z Góry Kalwarii, z wykształcenia jest nauczycielką przedszkolną.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość
Agata Ślusarczyk: Pamięta Pani moment, kiedy po raz pierwszy pojawiła się myśl, żeby wyruszyć w drogę?
Miłosława Koszałka: Od dawna czułam potrzebę wyjścia na pustynię, pragnienie, by totalnie powierzyć się Bogu i zdać się na działanie Ducha Świętego. Najbliższą formą była dla mnie samotna wędrówka.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.