Dominik świetnie trze ziemniaki na placki, Klaudia parzy kawę, Wojtek, kibic Legii, traktuje pracę jak drugi dom. Mateusz od progu wita gości rozbrajającym uśmiechem. Kawiarnia przy Nowym Świecie to dla nich przepustka do życia. I najlepsza terapia.
Dominik z kawiarnianym portretem wszystkich pracowników Pożytecznej.
Tomasz Gołąb /foto gość
Do zgranej od dwóch lat ekipy dołączył właśnie Dominik. Rozmawiamy krótko, ale wśród opowieści o jego pasjach i marzeniach pięć razy zdążył powiedzieć, że bardzo, bardzo, bardzo lubi tę pracę. I nie chciałby jej stracić. Nazwa kawiarni, w której pracują przy Nowym Świecie, nie jest przypadkowa.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.