Apetyt na życie

Gość Warszawski 35/2018

publikacja 30.08.2018 00:00

Katia Roman-Trzaska, założycielka szkoły gotowania dla dzieci Little Chef i fundacji Samodzielność od Kuchni, mówi o poczuciu własnej wartości i pomyśle na siebie.

Pani Katia z kulinarnej pasji uczyniła sposób na życie i pomoc innym. Pani Katia z kulinarnej pasji uczyniła sposób na życie i pomoc innym.
Michał Przeździk

Agata Ślusarczyk: Jak wyglądał „od kuchni” Pani rodzinny dom?

Katia Roman-Trzaska: Wychowywałam się w USA w pięcioosobowej rodzinie. Rodzice prowadzili otwarty dom, było dużo gości, mieszkały z nami babcia i ciocie. Tata wracał o 18.00 do domu i wtedy cała rodzina zbierała się przy stole na kolacji. Często na te kolacje się denerwowałam, moi znajomi byli już na mieście, a ja musiałam jeszcze zjeść. Doceniłam to dopiero później. W dorosłe życie weszłam z przekonaniem, że wspólne jedzenie buduje więzi i warto poświęcić temu czas. Bardzo się cieszę, że dla moich rodziców było to ważne.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.