Ojciec nie chce stąd wychodzić

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 42/2018

publikacja 18.10.2018 00:00

Gdy wybuchło powstanie, mieli po kilkanaście lat. Dziś zostało ich naprawdę niewielu, w samej Warszawie może 200. Miejsce przeznaczone tylko dla nich powstało w ostatniej chwili.

Mamo, idę do powstania – rzucił przelotem. Wiedziała, że go nie zatrzyma, choć w domu było jeszcze troje dzieci. 15-latek wyobrażał sobie, jak wszyscy, że przecież wróci za dwa, trzy dni, gdy tylko przepędzą Niemców ze stolicy. Do Warszawy nie wrócił już jednak Zbyszek, ale Zbigniew.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.