Obchody kolejnej rocznicy śmierci męczennika z Żoliborza skłaniały do pytania o zatwierdzenie cudu za jego wstawiennictwem. Ale dla tych, którzy ciągle o nim pamiętają, data ogłoszenia jego świętości nie jest najważniejsza.
– Ks. Jerzy zdawał sobie sprawę, że jego życie jest zagrożone. Sam usłyszałem jednak z jego ust: „Ja się poświęciłem i ja się nie cofnę”. Do dziś przeżywam te słowa – mówił podczas konferencji o. Gabriel Bartoszewski.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Karol Szadurski traktował ks. Jerzego jak brata i bał się o niego jak o kogoś najbliższego. – Pułkownik Służby Bezpieczeństwa, który mnie przesłuchiwał, otwarcie mówił o tym, że każda Msza św. księdza Jerzego była dla komunistów przegraną bitwą.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.