O Tomku, który jest Hiobem

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 8/2019

publikacja 21.02.2019 00:00

Żaden zawodowy aktor tak przejmująco i przekonująco nie odda tematu cierpienia i zawartej w nim nadziei, jak niepełnosprawni artyści.

▲	W tytułową rolę wcielił się Tomasz Balon. ▲ W tytułową rolę wcielił się Tomasz Balon.
Henryk Przondziono /Foto Gość

Nawet gdyby Hioba zagrał Jerzy Trela, z całym jego aktorskim warsztatem i scenicznym dorobkiem, to byłaby tylko gra. Nasz Tomek po prostu jest Hiobem. Zmaga się z ciężką chorobą, bólem. W tym, co pokazuje na scenie, jest prawdziwy – mówi Maciej Sikorski, założyciel krakowskiego teatru Exit i reżyser etiudy „Hiob”.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.