Cisza, która oczyszcza

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 14/2019

publikacja 04.04.2019 00:00

– Współczesnymi pustyniami są trudne życiowe sytuacje: choroba, samotność, brak pracy... Mogą nas powalić, ale mogą też zbudować od nowa, nauczyć pokory i zaufania Bogu – mówili goście spotkania.

▲	Siostry i bracia z monastycznych wspólnot zapraszają wszystkich, którzy chcieliby spędzić czas w ciszy przed Panem, do kościoła  przy ul. Łazienkowskiej. ▲ Siostry i bracia z monastycznych wspólnot zapraszają wszystkich, którzy chcieliby spędzić czas w ciszy przed Panem, do kościoła przy ul. Łazienkowskiej.
Jakub Szymczuk /Foto Gość

Nasz założyciel br. Pierre-Marie Delfieux uważał, że jedną z głównych przyczyn współczesnego ateizmu jest brak ciszy, milczenia, hałas, potok słów – naszych i innych, nieustannie grające odbiorniki radiowe i telewizyjne... Pan przychodzi mówić do naszych serc, a nas tam nie ma. Biegamy umęczeni, w szalonym tempie życia, zagubieni w tysiącach spraw „na zewnątrz” nas samych. To jest jeden z powodów naszego przemęczenia, przeładowania, wyczerpania, wypalenia. Cisza, samotność pustyni są dla nas ocaleniem – mówiła s. Joanna Hertling z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, które w centrum Warszawy, w kościele przy ul. Łazienkowskiej stworzyły miejsce ciszy i modlitwy przed Panem.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.