Strajk, ale maturzystów klasyfikują

jjw /PAP

publikacja 24.04.2019 13:51

- W większości liceów i techników na Mazowszu odbyły się rady pedagogiczne klasyfikacyjne - poinformował rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie Andrzej Kulmatycki.

Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia. Strajk nauczycieli trwa od 8 kwietnia.
Roman Koszowski /Foto Gość

Po wczorajszym ogólnopolskim proteście nauczycieli przed Ministerstwem Edukacji Narodowej dzisiaj również strajkujący nauczyciele maszerowali w centrum stolicy z transparentami. - Nasz postulat płacowy jest niezmienny, oczekujemy stanowiska rządu - mówił podczas wczorajszej pikiety Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP. I zapewnił, że strajk trwa nadal.

Wczoraj też Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy postanowił chwilowo zawiesić protest, żeby zwołać rady pedagogiczne klasyfikujące uczniów, którzy już 6 maja mają rozpocząć maturę. Odnosząc się do tej decyzji, Sławomir Broniarz podkreślił, że jest ona tylko opinią części środowiska i nie jest wiążąca dla szkół. 

W piątek, 26 kwietnia, na Stadionie PGE Narodowym ma się odbyć okrągły stół w sprawie oświaty. Premier Mateusz Morawiecki do udziału w nim zaprosił rodziców, ekspertów, pedagogów, wychowawców, nauczycieli, związkowców i opozycję. Największy nauczycielski związek, ZNP, ogłosił wczoraj, że nie weźmie w nim udziału.

W większości liceów i techników na Mazowszu odbyły się rady pedagogiczne klasyfikacyjne - poinformował rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Warszawie Andrzej Kulmatycki.

Rzecznik zaznaczył, że szkoły, w których nie odbyły się do tej pory rady klasyfikacyjne, mają jeszcze czas do 25 kwietnia, a nawet maksymalnie do 26 kwietnia. Podkreślił, że kuratorium jest w kontakcie z każdą placówką oświatową, w której mają się odbyć matury.

Pytany, czy kuratorium otrzymało informacje od niektórych szkół, że rada pedagogiczna klasyfikacyjna może się nie odbyć z powodu strajku nauczycieli, odpowiedział, że "są szkoły, w których dyrektorzy poinformowali kuratorium, że zwołali rady, i liczą, że nauczyciele wezmą w nich udział".

Rzecznik wyjaśnił, że rady pedagogiczne podejmują decyzje większością głosów i musi w nich uczestniczyć ponad połowa nauczycieli (kworum wynosi 50 proc. plus 1).

Rady pedagogiczne podejmują decyzje o klasyfikacji i promocji uczniów. Oceny zatwierdzone przez radę pedagogiczną umieszczane są na świadectwach szkolnych, w tym na świadectwach ukończenia szkoły. Otrzymanie świadectwa ukończenia szkoły ponadgimnazjalnej jest warunkiem dopuszczenia do matury.

Egzaminy maturalne powinny rozpocząć się 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w najbliższy piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły.

Od 8 kwietnia trwa ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.

Rządowe propozycje dla nauczycieli to prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Rząd przedstawił także nowy kontrakt społeczny dla grupy zawodowej nauczycieli, obejmujący podwyżki i zmianę warunków pracy.

W czwartek strona rządowa zaproponowała także podwyżkę płac od przyszłego roku dla nauczycieli dyplomowanych średnio o 250 zł, połączoną z podniesieniem pensum o 90 min. tygodniowo. Jak mówiła wicepremier Beata Szydło, program ten byłby rozłożony w ciągu 2 bądź 3 lat.

FZZ i ZNP odrzuciły przedstawioną przez rząd propozycję. Pozostali niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-proc. podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak - co było nowym elementem w negocjacjach - wdrożenie jej w trzech kolejnych terminach. Przedstawiony przez nich kalendarz wypłat obejmował zrealizowaną w styczniu tego roku podwyżkę w wysokości 5 proc. wynagrodzenia oraz zapowiedziany wcześniej przez rząd na 1 września wzrost płac o 9,6 proc. Kolejne 5 proc. podwyżki miałoby - według propozycji ZNP i FZZ - wchodzić w życie z początkiem października, listopada i grudnia.