Skąd oni mają tę radość?

Agata Ślusarczyk Agata Ślusarczyk

publikacja 07.05.2019 12:08

- Kurs Alpha jest narzędziem, które ma wzbudzić lub ożywić wiarę. Nie wyczerpuje całej doktryny Kościoła katolickiego - wyjaśnia Stanisława Iżyk-Dekowska, członek zarządu Stowarzyszenia Alpha Polska.

Skąd oni mają tę radość? W Kursie Alpha na pl. Narutowicza bierze udział od 130 do 150 osób. Łukasz Delmanowicz

- Mam na imię Tomek, jestem mężem Ewy, tatą Weroniki i Mikołaja oraz doktorem nauk matematycznych - zaczyna wystąpienie młody mężczyzna w garniturze. I ku zaskoczeniu wszystkich pokazuje miskę z własnoręcznie zrobionymi muffinkami. - Gdyby dać je naukowcom, z pewnością określiliby, z czego zostały zrobione i jak przebiegał proces pieczenia. Ale nie odgadliby, w jakim celu je zrobiłem. Tylko stwórca jest w stanie powiedzieć, dlaczego coś stworzył - mówi. I dodaje: taka jest właśnie różnica między nauką, a wiarą. Zapraszam do otwarcia się na doświadczenie wiary…

To nietypowe zaproszenie jest wstępem do wykładu… "Kim jest Jezus?”. Przy parafii św. Jakuba Apostoła na Ochocie rozpoczęła się 40. edycja Kursu Alpha. Bierze w niej udział ponad 130 osób. To jeden z pierwszych i najdłużej działający nieprzerwanie kurs ewangelizacyjny w stolicy.

Skąd oni mają tę radość?   Spotkanie zaczyna się kolacją. Łukasz Delmanowicz

Jaki przekaz jest autentyczny?

Alpha to cykl 10 interaktywnych spotkań na temat podstaw chrześcijaństwa. Każde zaczyna się kolacją, potem jest wykład i dyskusja w małej grupie. - Kurs Alpha jest próbą dotarcia do rosnącej wciąż grupy osób, które pozostają na obrzeżach Kościoła, ponieważ utraciły kontakt z Bogiem lub nigdy go nie miały. To skuteczne narzędzie, którym może posłużyć się każda parafia. Alpha tworzy jakby most między światem a Kościołem - mówi Stanisława Iżyk-Dekowska, członek zarządu Stowarzyszenia Alpha Polska.

Na prowadzony przez Wspólnotę Ewangelizacyjną Woda Życia Kurs Alpha na pl. Narutowicza - ze względu na zagłębie akademików - w zdecydowanej większości przychodzą ludzie młodzi. Ale coraz częściej także osoby po 30-stce, seniorzy, a czasami obcokrajowcy.

- Równolegle prowadziliśmy Kurs Alpha 50+, grupę anglojęzyczną i spotkania dla bierzmantów. Właśnie rozpoczęliśmy cykl spotkań o wierze w więzieniu - mówi Małgorzata Szczepanek, koordynatorka kursu na Ochocie.

Kursanci mają okazję dowiedzieć się m.in., dlaczego Jezus umarł, w jaki sposób się modlić, jak czytać Biblię, przeciwstawiać się złu, w jaki sposób Bóg nas prowadzi, jak mówić innym o Jezusie oraz czy Bóg obecnie uzdrawia i po co nam Kościół. Każdy temat oparty jest na nauczaniu Kościoła, Biblii i osobistym doświadczeniu mówcy. To właśnie osobiste świadectwo osób świeckich jest tym, co sprawia, że przekaz wiary jest autentyczny i pociągający.

- Kiedy mówiłem wykład "Jak mówić innym o Jezusie?”, wyświetliłem slajdy z ewangelizacji na Przystanku Jezus, w której co roku biorę udział. Opowiedziałem przy tym wiele prawdziwych historii nawróceń, na przykładzie własnego życia wyjaśniłem, dlaczego i jak ewangelizować - mówi Krzysztof Miazga, członek ekipy Kursu Alfa przy pl. Narutowicza. - Po wykładzie wiele osób było poruszonych moim świadectwem. Ci, którzy doświadczyli już pierwszych owoców Ducha Świętego, także zapragnęli mówić innym o Jezusie - dodaje.

Skąd oni mają tę radość?   Kurs wykorzystuje nowoczesne metody, by głosić Dobrą Nowinę. Łukasz Delmanowicz

Setka uśmiechniętych

Małgorzata Szczepanek na Kurs Alpha jako uczestniczka trafiła siedem lat temu. - Przyszłam na kurs, bo czułam się samotna. Miałam wielu znajomych, ale cały czas zabiegałam o ich uwagę, chciałam być doceniona i zauważona. W głębi serca szukałam czegoś, czego nie potrafiłam nazwać - wspomina.

Co ją zaskoczyło? - Setka uśmiechniętych ludzi. Zastanawiałam się, skąd oni mają tę autentyczną radość, której mi brakowało. Dziś wiem, że to Duch Święty daje taką wewnętrzną wolność i pogodę ducha - mówi.

Po kursie i zaangażowaniu w posługę przy kolejnych edycjach przeszła osobistą przemianę. - Stałam się bardziej otwarta, mam w sobie więcej pokoju i cierpliwości do innych, ugruntowała się także moja wiara. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że Jezus jest Panem mojego życia - mówi.

Zmiana sposobu życia absolwentów Kursu Alpha często zwraca uwagę najbliższego otoczenia - rodziny, osób w pracy, przyjaciół. - Znamy historie nawrócenia całych rodzin, które zaczęły się od przemiany życia jednego z jej członków - mówi Stanisława Iżyk-Dekowska, która współprowadzi 25. edycję Kurs Alpha w parafii M. B. Królowej Aniołów na Bemowie.

I przytacza historię kobiety, która podczas kursu została uzdrowiona fizycznie i duchowo. - Jej twarz tak się zmieniła, że koleżanki podejrzewały ją o… operację plastyczną. Na następną edycję przyszła jej córka, potem kolejna. Teraz w kursie bierze udział jej zięć. Cała rodzina rozmawia o Bogu, czyta Pismo Święte, doświadczając pojednania i uzdrowienia w relacjach - mówi.

I dodaje: - Tego typu historii jest wiele. Kurs w parafii na Bemowie ukończyło dotąd ok. 500 osób.

Dalsza droga

Po Kursie Alpha wiele osób chce kontynuować swoją drogę wiary i szuka miejsca, gdzie mogą to robić. Nie bez powodu ostatni wykład dotyczy właśnie tematu Kościoła jako wspólnoty ludzi wiary.

- Najprostszą formą dalszej formacji jest zaproszenie absolwentów Alpha do włączenia się w prowadzenie kolejnej edycji. Po przeszkoleniu stają się częścią posługującego zespołu, troszczą się o nowych gości, modlą się za nich, uczą się posługiwania darami Ducha Świętego, a równocześnie słuchając ponownie wykładów, mają możliwość głębszego zrozumienia podstawowych prawd wiary. W ten sposób rosną w wierze, choć potrzebują oczywiście dalszej formacji. Zwykle otrzymują ją we wspólnocie, która prowadzi Alpha - wyjaśnia Stanisława Iżyk-Dekowska.

Wiele osób po Alpha trafia też do innych parafialnych wspólnot lub zawiązują się nowe wspólnoty. - Skuteczność Alpha i dobre owoce to powód, dla którego kursy przyjęły się w polskim Kościele. Wiele osób wraca do Kościoła po 20, 30 latach, odnajdując sens życia i bliską relację z Bogiem. Wbrew początkowym obawom „nie wyprowadziły” ludzi z Kościoła, lecz do niego przyciągnęły - zauważa S. Iżyk-Dekowska.

W młodzieżowym stylu

Od 15 lat kurs Alpha nieprzerwanie odbywa się na placu Narutowicza, organizatorzy szacują, że ukończyło go ok. 3 tys. osób. To najprężniej działający kurs w stolicy - w ciągu roku prowadzone są trzy edycje, w których bierze udział od 130 do 150 osób. Spotkania na temat chrześcijaństwa cyklicznie prowadzi także m.in. parafia Wniebowzięcia NMP w Starych Babicach, Dobrego Pasterza w Miedzeszynie, św. Tomasz na Ursynowie, św. Zygmunta na Bielanach i Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie - kurs odbywa się raz do roku i bierze w nim udział ok. 10 osób.

Nowością w warszawskim Kościele jest Kurs Alpha dla młodzieży, prowadzony wspólnotę ProMisja w parafii MB Królowej Aniołów, czy kurs Alfa "Night” organizowany w św. Annie dla studentów Akademii Teatralnej. - To specyficzna grupa, która wolne ma dopiero od 22.00. Dlatego spotkania będą odbywać się nocą - wyjaśnia Łuksza Luśnia, koordynator kursu.

Zgodny z nauką Kościoła

W Polsce wiele dyskutowano na temat tego, czy Kurs Alpha stanowi zagrożenie dla katolickiej tożsamości. - Większość obaw wynikała z braku dobrego poznania, czym jest Alpha, lub braku rozróżnienia między kerygmatem i katechezą - zwraca uwagę S. Iżyk-Dekowska. I wyjaśnia: - Kurs Alpha powstał w anglikańskiej parafii Św. Trójcy w Londynie na jej własne potrzeby, ale ze względu na jego niezwykłą skuteczność rozprzestrzenił się szybko w różnych Kościołach chrześcijańskich na całym świecie. Jego program bowiem obejmuje to, co nazywamy "pierwszym głoszeniem”, czyli te prawdy wiary, które są wspólne dla wszystkich chrześcijan, i zarazem są zgodne z nauką Kościoła katolickiego, choć jej nie wyczerpują.

Organizatorzy kursu na Polskę zwracają uwagę, że można go z powodzeniem prowadzić także w kontekście Kościoła katolickiego. - Posługujemy się wówczas w wykładach przykładami (np. św. Maksymilian Kolbe) czy cytatami z naszego kontekstu kościelnego. Podczas wyjazdowego Weekendu - dajemy uczestnikom możliwość skorzystania z sakramentu pokuty. A kończymy Weekend wspólną Eucharystią - wyjaśnia S. Iżyk-Dekowska.

I dodaje: - Ta metoda ewangelizacji jest wciąż do odkrycia w warszawskim Kościele.