Niepokalanów w każdym z nas

Agata Ślusarczyk

|

Gość Warszawski 19/2019

publikacja 09.05.2019 00:00

– Wszyscy mamy różne problemy, ale jedną Mamę. Do Niej tu przyjeżdżamy – mówi o. Mirosław Kopczewski OFMConv.

 Joanna Cichocka i Lucyna Wirkus zawierzyły Matce Bożej swoje rodziny. Joanna Cichocka i Lucyna Wirkus zawierzyły Matce Bożej swoje rodziny.
Agata Ślusarczyk /Foto Gość

Parking przy franciszkańskim klasztorze w Niepokalanowie już od samego rana zapełnia się autokarami. W pierwszą sobotę miesiąca na spotkanie z zawierzeniem Niepokalanemu Sercu NMP „Oddaj się Maryi” przyjeżdża ok. 3 tys. pielgrzymów z całej Polski. – Myślę, że św. Maksymilian, gdyby żył, byłby z tego zadowolony. On nie starał się mędrkować. Wszystkim, którzy do niego przychodzili, najczęściej radził: „Oddaj się Niepokalanej”, bo był święcie przekonany, że Ona o wszystko się zatroszczy – mówi o. Mirosław Kopczewski, franciszkanin.

To z jego inicjatywy w każdą pierwszą sobotę miesiąca od ponad dwóch lat w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask i św. Maksymiliana Marii Kolbego organizowane są zawierzenia.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.