U Gospodyni Warszawy

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

publikacja 12.05.2019 07:22

Przypadająca w drugą sobotę maja patronalna uroczystość odpustowa Matki Bożej Łaskawej rozpoczęła się procesją uliczkami Starego Miasta. Po niej modlono się na Mszy św. i odśpiewano Akatyst ku czci Maryi.

U Gospodyni Warszawy Procesja z figurą Matki Bożej Łaskawej ulicami Starówki została wznowiona w 2015 r. po 185 latach przerwy. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość

Procesja z zabytkową figurą Maryi przy murach Starówki nawiązywała do modlitwy jaką magistrat miasta przeprowadził w 1652 r. wobec szerzącej się na Mazowszu zarazy, a po ustaniu epidemii podjął uchwałę, w której ogłoszono Matkę Bożą Łaskawą patronką Warszawy. Przemarsz był organizowany rok rocznie do czasu powstania listopadowego, a później został wznowiony po 185-letniej przerwie w 2015 r.

W tym roku wierni śpiewali pieśni maryjne i odmawiali Różaniec. Przeszli ul. Świętojańską, pl. Zamkowym, ul. Piwną i Piekarską, a następnie uliczką przy murze obronnym udali się na Rynek Strego Miasta, skąd ul. Jezuicką  oraz pl. Zamkowymi i ul. Świętojańską wrócili do sanktuarium.

Figurę Maryi nieśli Rycerze JP2, mężczyźni z Bractwa Dobrej Śmierci i członkowie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Wieczornej Mszy św. w intencji próśb i podziękowań zanoszonych do Boga za pośrednictwem patronki stolicy przewodniczył bp Romuald Kamiński. - To dla nas wielka łaska przyjść i pokłonić się naszej Matce. W wizerunku Matki Bożej Łaskawej Maryja ochrania nas bez przerwy. Pomaga, kiedy grzech łasi się u naszych stóp i grot zła może nas śmiertelnie ugodzić. Z drugiej strony okazuje się nam także Matką Miłosierdzia, kiedy zasługujemy na słuszny gniew Boży. Całe pokolenia poprzez modlitwę i świadectwo swego zawierzenia sprawiły, że otrzymaliśmy taką właśnie pośredniczkę, opiekunkę i gospodynię miasta – mówił w homilii biskup warszawsko-praski.

Podkreślił, że Maryja tak jak każda matka, cieszy się, że jest podziwiana przez dzieci, ale jednak najbardziej chciałaby, by dzieci były posuszne i Ją naśladowały. Nawiązał też do  obrazu Świętej Rodziny, jaki jest w sanktuarium w Kaliszu. – Maryja i św. Józef trzymają Jezusa za ręce i są nad nim pochyleni, co powoduje, że Jezus jest szczęśliwy. To daje mu poczucie bezpieczeństwa. Warto zauważyć, że rodzice prowadzą Go do Boga. To jest właśnie zadanie dla taty i mamy. Teraz rodzice dają dziecku wszystko. Ale kiedy ono dorasta i dochodzi do samodzielności nie rozumie życia. Ma trudności, bo nie zadbano o podstawowy fundament, jakim jest miłość i wiara. Gdyby tak było, to wszystko inne, co jest potrzebne do szczęścia, byłoby mu dodane – tłumaczył bp Kamiński.

W modlitwie powszechnej modlono się za władze Warszawy, by zapewniały dobro i bezpieczeństwo wszystkim mieszańcom miasta, oraz za warszawian, by pamiętali o losach osób, które w stolicy wyrosły i by współcześnie działali na zasadzie współpracy.

Oprawę muzyczną Eucharystii zapewnił chór pod dyrekcją Marty Wiatr.

W uroczystościach uczestniczyli: ks. dziekan Zygmunt Berdychowski, siostry zakonne i studenci Collegium Bobolanum, Akcja Katolicka Archidiecezji Warszawskiej, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Chrystiana”, Zakon Rycerzy Jana Pawła II i Rycerze Jezusa Chrystusa, Bractwo Dobrej Śmierci oraz wierni z parafii bł. Władysława z Gielniowa.

Na zakończenie odpustu odśpiewano hymn MB Łaskawej i Akatyst ku czci Maryi.