Kuba mógł i powinien żyć

jjw/PAP

|

Gość Warszawski 21/2019

publikacja 23.05.2019 00:00

Pod hasłem „Stop przemocy” w warszawskiej dzielnicy przeszedł marsz po zabójstwie ucznia w szkole im. Króla Maciusia I. Parafia św. Feliksa z Kantalicjo zapewniła duchową pomoc potrzebującym.

Ubrani na czarno uczniowie w milczeniu i z zapalonymi świecami przeszli ulicami Marysina. Ubrani na czarno uczniowie w milczeniu i z zapalonymi świecami przeszli ulicami Marysina.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Niedawno w naszym kościele mieliśmy pogrzeb pobitego na śmierć Marka Tarnowskiego, a teraz taka tragedia w szkole. Trudno uwierzyć, że to dzieje się naprawdę – mówi pan Marek z Wawra.

Uczniowie i rodzice wciąż  nie mogą się otrząsnąć po dramacie, jaki wydarzył się 10 maja przed południem na korytarzu Szkoły Podstawowej nr 195 im. Króla Maciusia I w Marysinie Wawerskim. Podczas bójki jeden z uczniów zaatakował nożem starszego o rok kolegę. Mimo natychmiast podjętej reanimacji zraniony Jakub zmarł. Podejrzany o zabójstwo 15-latek trafił do schroniska dla nieletnich. W przeszłości miał już konflikty z prawem i zachowywał się agresywnie.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.