W ręce zawsze różaniec

Joanna Jureczko-Wilk

|

Gość Warszawski 7/2020

publikacja 13.02.2020 00:00

Były narkotyki, alkohol, myśli o śmierci… – poruszające świadectwo aktora Michała „Miśka” Koterskiego na spotkaniu zorganizowanym przez wspólnotę Wojowników Maryi.

– Codziennie rano odmawiam Różaniec  i on daje mi siłę  – mówił aktor. – Codziennie rano odmawiam Różaniec i on daje mi siłę – mówił aktor.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Wypełniony po brzegi mężczyznami kościół bł. Władysława z Gielniowa na Natolinie w skupieniu słuchał opowieści aktora. 8 lutego, na drugim w tym roku spotkaniu zorganizowanym przez Wojowników Maryi, kontynuowano temat z poprzedniego zjazdu, który odbył się 12 stycznia w Legionowie: „Ojciec i córka. Jak być bohaterem dla swojej córki”.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.