Ostatnia homilia ks. Piotra

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 13/2020

publikacja 26.03.2020 00:00

Niezwykły paradoks: ksiądz, który gromadził podczas każdych rekolekcji tłumy spragnione jego anegdot, przypowieści i prawdziwych historii, odszedł, nie niepokojąc nikogo, po cichu, w nocy. Tak, że nawet księża domownicy byli zaskoczeni. Przecież jeszcze wczoraj jadł z nimi kolację. W kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie na Nowym Mieście, gdzie mieszkał od blisko 20 lat, pożegna go kard. Kazimierz Nycz, ale to ks. Piotr opowie ostatnią swoją homilię.

Jego nauczanie formowało tysiące młodych ludzi.  Wielu pokazał Jezusa, innym pomógł z wiarą przetrwać najtrudniejszy czas. Jego nauczanie formowało tysiące młodych ludzi. Wielu pokazał Jezusa, innym pomógł z wiarą przetrwać najtrudniejszy czas.
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Kapłan, na którego Msze św. o 15.00 do kościoła św. Anny zjeżdżała młodzież z całej Warszawy, w ostatnią swoją drogę wyruszy niemal samotnie, bo nie będzie nikogo oprócz najbliższych. Uroczystości pogrzebowe zgromadzą za to przed ekranami komputerów na transmitowanej w internecie Mszy św. tysiące jego duchowych córek i synów. Wysłuchają ostatniej nauki i może im tylko płakać będzie łatwiej.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.