Przed południem w Wielki Czartek Mszę św. Krzyżma w bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana w Warszawie sprawowali: bp Romuald Kamiński, bp Marek Solarczyk, bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski. Towarzyszyli im kapłani posługujący w bazylice.

Przy pustych ławkach, w których co roku w tym czasie zasiadali duchowni posługujący w diecezji warszawsko-praskiej, odnowiono przyrzeczenia kapłańskie. Tym razem, ze względu na obostrzenia obowiązujące w czasie pandemii, księża zrobili to w duchowej łączności ze swoim ordynariuszem za pośrednictwem mediów.

Biskup Romuald Kamiński zaznaczył, że ostatni, trudny czas postawił przed kapłanami nowe wyzwania, ale też skłania do refleksji nad źródłem i sensem ich posługi.

- Tak się wtopiliśmy w ten zwycięski pochód świata, że i my sami utraciliśmy nieraz ów zmysł, iż my nie należymy do tego świata. Mimo że stan nadzwyczajny nie trwa jeszcze zbyt długo i przynajmniej w naszej ojczyźnie nie dokonuje takiego spustoszenia, jak w wielu innych stronach świata, to nawet po kilku tygodniach widzimy już pewne zmiany (...). Zaczyna w nas dojrzewać jakaś bardzo poważna zaduma, refleksja o tym, co tak naprawdę w życiu jest istotne - podkreślił biskup. - Poszukujmy tego, co daje prawdziwe życie. Podążajmy za Jezusem.

Podziękował przy tym za dużą dyscyplinę w codziennej, kapłańskiej posłudze i za umożliwienie parafianom medialnego kontaktu z własnymi parafiami, wspólnej modlitwy, za transmisję Mszy św i nabożeństw.

Cytując słowa proroka Izajasza: "Wy zaś będziecie nazywani kapłanami Pana, mienić was będą sługami Boga naszego", ordynariusz warszawsko-praski zwrócił uwagę na to, "jak przeogromne, odpowiedzialne i jak zaszczytne, potrzebne jest to powołanie".

- Ten dzień dla nas, kapłanów, stanowi okazję do ponownego wniknięcia w głębię naszego powołania. Wszystko po to, aby je "odświeżyć", jeszcze bardziej zrozumieć, jeszcze goręcej umiłować, aby tym darem służyć owocnie ludziom. Może w takim czasie jak obecnie przyjdzie nam lepiej zrozumieć, jak potrzebne jest nasze stanięcie przy ołtarzu i sprawowanie Najświętszej Ofiary; jak cennymi darami dysponujemy, gdy jesteśmy szafarzami innych sakramentów, szczególnie sakramentu miłosierdzia - podkreślił biskup.

Przywołał słowa skierowane do kapłanów w 1979 r. przez św. Jana Pawła II, nawołujące ich do bycia świadomym sensu swego kapłańska, do głębokiej wiary, odważnego wyznawania, żarliwej modlitwy, nauczania i służby, do "wdrażania w życie programu ośmiu błogosławieństw", bezinteresownej miłości i bliskości z innymi. 

Przypomniał też postawę kard. Stefana Wyszyńskiego, który "zawsze z wielką czcią podchodził do sprawowania świętych czynności liturgicznych". - Już dzisiaj prosimy, żeby wstawiał się za nami, wypraszając łaskę godnego posługiwania ludowi Bożemu - mówił biskup, wspominając o zaplanowanej na czerwiec beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

Biskup Romuald Kamiński przekazał też pozdrowienia dla abp. Henryka Hosera, który przebywa we wspólnocie pallotynów w Ołtarzewie, oraz bp. seniora Kazimierza Romaniuka. Zapewnił o modlitwie za wszystkich kapłanów posługujących w diecezji warszawsko-praskiej.

Dzisiaj o 18.00 w warszawsko-praskiej bazylice katedralnej Mszy św. Wieczerzy Pańskiej przewodniczyć będzie bp Marek Solarczyk. Transmisja w Radiu Warszawa i SalveNET.