Abp Henryk Hoser: Jeden niegodny kapłan może podważyć zaufanie do księży

Joanna Jureczko-Wilk Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 23.05.2020 19:08

- Jeżeli kapłan nie jest czytelny, transparentny, autentyczny, nie świadczy swoim życiem tego, co głosi, wówczas jest destruktorem wspólnoty, komunii i powodem odchodzenia od wiary wielu - przestrzegał abp Henryk Hoser SAC podczas uroczystości święceń kapłańskich.

Abp Henryk Hoser przestrzegał przed niebezpieczeństwami czyhającymi na kapłańskiej drodze. Abp Henryk Hoser przestrzegał przed niebezpieczeństwami czyhającymi na kapłańskiej drodze.
Pallotti.tv

- Zaczyna się wasza droga krzyżowa kapłaństwa, która będzie trwała aż do śmierci, Musicie być gotowi na przyjęcie cierpienia, oskarżeń, niesprawiedliwości, posądzania o złe intencje, kiedy macie dobre. Bądźcie mężni! Ufajcie Bogu, ufajcie Jezusowi. On was poprowadzi, bo macie Go reprezentować swoją osobą. Wiedzcie, że wierni, którzy was obserwują uważnie, mają ogromną intuicję. Od razu rozpoznają, kto jest księdzem autentycznym, a kto jest aktorem, który gra rolę księdza, ale w swoim sercu już nim nie jest. Ludzie mają rozeznanie, czy ksiądz odprawia Mszę św. z wiarą, czy głosi z wiarą, czy też czyta "cudzesy", które nie są wyrazem jego osobistej wiary - mówił do nowych pallotyńskich kapłanów abp Henryk Hoser.

Tegoroczne święcenia odbyły się w wyjątkowych okolicznościach i wyjątkowo poza Ołtarzewem, gdzie znajduje się Wyższe Seminarium Duchowne Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego. Diakonom Michałowi Owczarzowi SAC i Łukaszowi Sobolewskiemu SAC udzielił ich abp Henryk Hoser SAC, 23 maja w warszawskim kościele pallotynów pw. Chrystusa Króla Pokoju, przy ul. Skaryszewskiej. Trzeci diakon pallotyński, Jan Jabłuszewski SAC, przyjmie święcenia z rąk bp. Adriana Galbasa SAC, 24 maja w Poznaniu.

W homilii abp Henryk Hoser mówił do neoprezbiterów słowa trudne, przygotowujące ich do misji, wymagającej cierpień i ofiary. Przypomniał, że na dar kapłaństwa nie można zasłużyć ani w jakikolwiek sposób na niego zapracować.

Święcenia w Warszawie przyjęli dwaj diakoni pallotyńskiego seminarium.   Święcenia w Warszawie przyjęli dwaj diakoni pallotyńskiego seminarium.
Pallotti.tv

- To Bóg was wybiera, wzywa i niech to będzie waszym głębokim przekonaniem, że to nie jest drogą związana z jakimś zawodem, który daje utrzymanie, szansę rozwoju - powiedział z naciskiem arcybiskup. I dodał, że moc Ducha Świętego, udzielana kapłanom, nie uchroni ich od potknięć, błędów, a nawet grzechów. Jednak moc tego Ducha sprawia, że nawet jeśli kapłan jest niegodny, jego posługa w Kościele, w wymiarze sakramentalnym jest ważna.

- Istnieje wiele innych czynów, na których pozostają ślady jego ludzkich cech, nie zawsze będących znakiem wierności Ewangelii i przez to mogących szkodzić apostolskiej płodności Kościoła. Jesteśmy świadkami demoralizacji części kleru. Media wykorzystują to, pokazując, że jak jeden jest taki, to wszyscy są tacy. Jeden niegodny kapłan może zepsuć opinię i podważyć zaufanie do księży w dużej skali - przestrzegał abp H. Hoser. - Jeżeli kapłan nie jest czytelny, transparentny, autentyczny, nie świadczy swoim życiem tego, co głosi, wówczas jest destruktorem wspólnoty, komunii i powodem odchodzenia od wiary wielu - dodał.

Jak podkreślał duchowny, wzmocnieniem na kapłańskiej drodze jest codzienna, wierna modlitwa. - Kapłan, który przestaje się modlić, traci wiarę, a tracąc wiarę odchodzi z kapłaństwa. Mówię to jako doświadczony kapłan, przełożony wyższy i biskup diecezjalny: to się zawsze potwierdza! - ostrzegał arcybiskup.

Przypomniał też, że w kapłaństwo jest wpisana bezinteresowna służba. - Kapłani, którzy podejmują się zadań, z których będą mieli ekwiwalent materialny, nie są godni kapłaństwa. Mamy się podejmować wszystkich czynności, bez względu na to, czy nam ktoś da ofiarę, czy nie. I tego uczą misje: tej darmowej pracy dla Królestwa Niebieskiego. Bóg jest naszą nagrodą. Nie jesteśmy najemnikami. Oczywiście, jak mówi św. Paweł: wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść i nie wszystko buduje. Jesteśmy świadomi tego, jak pokrętne dzisiaj jest pojęcie wolności, pojmowanej jako niezobowiązanie do niczego. Nasza służba ma swój cel: prowadzić ludzi do nieba - zaznaczył pallotyn.

Ostrzegał neoprezbiterów, że droga, na którą właśnie wkroczyli, nie będzie łatwa, bo Jezus określił jej charakter, mówiąc do apostołów: "Posyłam was jak owce między wilki". Sam Jezus nie unikał cierpień i właśnie przez mękę i śmierć na krzyżu zbawił ludzkość.

- Bądźcie sługami na wzór Jezusa, który jak niewolnik obmywał stopy swoich uczniów. Idźcie w świat tam, gdzie Bóg was posyła głosem Kościoła. To doświadczenie się kumuluje i potem wszystko okazuje się bardzo logiczne. Bóg nas prowadzi przez różne meandry po to, żebyśmy doszli do celu, który On nam wyznaczy - mówił abp H. Hoser. 

I chociaż, jak powiedział biskup senior diecezji warszawsko-praskiej, życie kapłańskie jest trudne i wymagające, przynosi ogromną radość z dobrze wypełnionej misji. - Dzisiaj wejdziecie do prezbiterium. Bądźcie jego perłą - życzył arcybiskup nowym księżom: Michałowi i Łukaszowi.

Powierzył nowych kapłanów opiece Matki Bożej, która jest Matką kapłanów, Królową apostołów, Królową wyznawców i męczenników. Wszystkich wiernych zaś prosił o modlitwę za nowo wyświęconych kapłanów, ale także za innych, którzy tego modlitewnego wsparcia bardzo potrzebują.