Księża na księżyc? Śp. ks. Pawlukiewicz uczy nas kochać Kościół

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 04.06.2020 14:42

"Myślę, że w Kościele nie istnieją tematy, o których nie warto by mówić" - pisze w swojej ostatniej publikacji zmarły 21 marca wybitny kaznodzieja. Dla Czytelników "Gościa Warszawskiego" mamy trzy egzemplarze książki.

Księża na księżyc? Śp. ks. Pawlukiewicz uczy nas kochać Kościół Dwa tygodnie wcześniej, pracując nad książką, ks. Piotr dzielił się swoim marzeniem: "Żebym mógł jeszcze kiedyś zrobić moją traskę wakacyjną po górskich szczytach". Odszedł 21 marca. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Tę książkę ks. Piotr Pawlukiewicz napisał swoim życiem. Jego przemyślenia o duchownych, ich słabościach i cnotach, okazują się niezwykle aktualne.

Ksiądz Piotr odszedł po cichu. W innych okolicznościach, żegnałyby go tłumy, a na jego grób przychodziłyby „pielgrzymki” tych, którzy zawdzięczają jego katechezom wiarę, miłość życia, nadzieję wieczności. Kursowi koledzy, którzy zgromadzili się przy jego trumnie dzień przed pogrzebem podkreślali, powołując się zresztą na jego słowa, że teraz to oni umierają, a ksiądz Piotr Pawlukiewicz żyje. Kartka z takim cytatem znalazła się też wśród kilku wiązanek kwiatów, które złożone zostały na kapłańskim grobie na Powązkach. Tysiące osób uczestniczyły we Mszy św. koncelebrowanej przez kard. Kazimierza Nycza i słuchały pożegnalnej homilii ks. Bogusław Kowalski.

- Był odblaskiem głosu Jezusa, jak każdy kapłan być powinien. Ale był szczególnym odblaskiem. Czy podawał ludziom tylko cukierki? Czy rozwadniał Ewangelię, by się przypodobać? Czy zachęcał do drogi na skróty, czy dawał łatwe recepty? Czy dlatego, że był fajny, że dowcipkował? Poczucie humoru, uśmiech, jego błyskotliwość to były tylko dodatki. Ale kochaliśmy go za to, że był odblaskiem głosu Jezusa Chrystusa - głosił proboszcz katedry św. Floriana na Pradze, dodając że ks. Piotr ruszył 35 lat temu z Panem Jezusem na Golgotę i nie uciekł od krzyża, choć nie lubił mówić o swojej chorobie. - Ksiądz nigdy nie powinien zasłaniać Pana Boga, ale w dobrym księdzu łatwiej ukochać Pana Boga. Przez dobrego księdza łatwiej w Boga uwierzyć. Ksiądz nigdy do nieba nie idzie sam: idzie z tymi, których Bóg stawiał na jego drodze - stwierdził ks. Bogusław Kowalski.

Książka, która pojawiła się właśnie staraniem wydawnictwa ZNAK brzmi jak testament ks. Piotra, szczególnie aktualny w chwili, gdy ukazała się kolejna część filmu braci Sekielskich, ujawniająca przestępstwa seksualne kilku kapłanów. „Księża na Księżyc” to odpowiedź rekolekcjonisty na wątpliwości tych, których grzech obecny w Kościele bywa powodem porzucenia wiary w Jezusa. Ks. Piotr przypomina, że największym antyklerykałem był sam Jezus, który piętnował nie tylko kapłanów Starego Przymierza, ale przede wszystkim samych apostołów. Jednocześnie ten sam Jezus zapewnił, że zawsze będzie obecny w tym Kościele, więcej: moce piekielne go nie przemogą.

„Każdy upadek duszpasterza mocno odbija się na życiu duchowym wiernych. Szatan o tym wie i niestety potrafi bardzo celnie uderzyć. Księżom, tak jak wszystkim, zdarza się zagubić w życiu duchowym i moralnym” - zauważa ks. Piotr Pawlukiewicz, zapraszając do spokojnej rozmowy, bez przerzucania się przykładami i statystykami. Kapłan stwierdza, że „jest w Polsce wielka potrzeba uzdrowienia Kościoła z jego grzechów”, ale jednocześnie przypomina, że najwięksi święci piętnowali zło bez zawistnej satysfakcji. „Takie spojrzenie na grzech w Kościele zawsze odróżniało i nadal odróżnia tych, którzy Kościół kochają, od tych, którzy w skrytości serca źle mu życzą. Święty z Asyżu naprawdę mocno «krytykował» Kościół, ale czynił to z pokorą i na kolanach. Nie krzyczał ani nie napominał, lecz zawstydzał i świecił przykładem. I między innymi dzięki temu właśnie osiągnął tak wiele”.

Przytaczając, jak to robił zawsze, dziesiątki przykładów z życia ks. Piotr Pawlukiewicz wykłada praktyczną eklezjologię. Pisze, że oczernianie księży, tak częste w prywatnych rozmowach Polaków, bierze się często z chęci oczyszczenia własnego sumienia. Ale ktoś, kto świadomie przeżywa swój katolicyzm, modli się, przystępuje do sakramentów, postrzega Kościół jako wielkie duchowe piękno, choć przecież niepozbawione skazy człowieczej. Dla tych, którzy są poza Kościołem, często pozostaje on jedynie totalitarną instytucją. Jest jak witraż, który tylko z wewnątrz świeci prawdziwym blaskiem. Ks Piotr Pawlukiewicz pyta też, ilu jest ludzi, którzy w sytuacji moralnego upadku kapłana próbują go ratować, podejmując post w jego intencji? Stwierdza, że nigdy nie widział napisu „dobry lekarz to martwy lekarz”, a taki właśnie, tylko że o księdzu, widział nie raz. Na szczęście swoim życiem pokazał, że wspaniałych kapłanów jest więcej, niż nam się wydaje.

Ks. Piotr Pawlukiewicz pisze o Kościele: "Ja wiem, jaki on jest. Nie twierdzę, że nie ma w nim gwałcicieli czy pedofilów. Są, i to nawet wśród księży. Trzeba z nimi zrobić porządek" - mówi wprost. Tak, jak to On.

Dla naszych Czytelników mamy trzy egzemplarze książki "Księża na księżyc. Tylko co dalej?". Szczegóły na kolejnej stronie.

Otrzymają je nadawcy 1., 10. i 20. e-maila, które dotrą do redakcji 7 czerwca z hasłem: "Ks. Piotr Pawlukiewicz". Maile prosimy kierować na adres warszawa@gosc.pl. Prosimy o podanie w nich danych adresowych, niezbędnych do wysyłki książki.

Udział w konkursie jest równoznaczny z akceptacją regulaminu konkursu "Wygraj książkę w Gościu Niedzielnym" dostępnego na stronie www.igomedia.pl/Regulaminy.

Przystąpienie do konkursu jest także równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów przeprowadzenia konkursu.

Administratorem danych osobowych jest Instytut Gość Media (Organizator). Dane osobowe są przetwarzane na podstawie Pani/Pana zgody, w celu przeprowadzenia konkursu, przez okres do zakończenia całego postępowania konkursowego. Dane osobowe mogą być udostępniane partnerom realizującym z Administratorem powyższy cel oraz uprawnionym organom. Przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu, wniesienia skargi do organu nadzorczego. W każdym momencie zgody na przetwarzanie danych w celu przeprowadzenia konkursu jak i opublikowanie wyników mogą zostać wycofane przez kontakt na adres e-mail: sekretariat@igomedia.pl.