Strażniczka Polski i Warszawy

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 25/2020

publikacja 18.06.2020 00:00

Tuż przed rocznicą Cudu nad Wisłą Matka Boża Łaskawa w kopii obrazu ze Starego Miasta ruszyła w peregrynację po parafiach Warszawy i okolic.

Gdyby nie Maryja, nie udałoby się wygrać tej walki – przekonuje Ewa Storożyńska, autorka książki „Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą”, dodając, że w 1920 r. stolicy broniła m.in. słabo wyposażona i źle wyszkolona legia akademicka. Gdyby nie Maryja, nie udałoby się wygrać tej walki – przekonuje Ewa Storożyńska, autorka książki „Matka Boża Łaskawa a Cud nad Wisłą”, dodając, że w 1920 r. stolicy broniła m.in. słabo wyposażona i źle wyszkolona legia akademicka.
Materiały prasowe

To moja Matka i Królowa – mówi Paweł Jaworski, założyciel wspólnoty Żołnierze Chrystusa. Swoją ziemską matkę stracił w 2006 r. – Byłem na życiowym zakręcie. Pamiętam dzień, w którym się nawróciłem. Bóg przemówił do mnie przez Pismo Święte. Uświadomił mi, że powinienem szukać ratunku u Maryi i Jej wszystko zawierzyć. Na wizerunku Najświętsza Maryja Panna Łaskawa trzyma w obu dłoniach połamane strzały gniewu Bożego, symbol ochrony przed nieszczęściami.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.