Pomocnicy już na trasie

Agnieszka Kurek-Zajączkwoska

publikacja 16.08.2020 12:39

38. Praska Pielgrzymka Piesza Pomocników Maryi Matki Kościoła wyruszyła do Częstochowy. Każdego dnia pątnicy będą rozważać tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego opracowany przez kard. Wyszyńskiego.

Pomocnicy już na trasie Przed wyjściem na szlak każdy pątnik miał mierzoną temperaturę ciała. Tak będzie każdego dnia pielgrzymki, czyli do 25 sierpnia, kiedy to pątnicy dotrą na Jasną Górę. Agnieszka Kurek-Zajączkowska

Jest jedną z nielicznych wyruszających w tym roku z Warszawy, w której mimo ograniczeń sanitarnych idą pątnicy.  Jest ich tylko ok. 30, w tym dwóch księży. - Modlimy się o rozwój ruchu Pomocników Matki Kościoła, o dobre przygotowanie do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia, za młodych i za synod młodych w diecezji warszawsko-praskiej oraz o ustanie pandemii - mówi ks. Rafał Goliński, przewodnik pielgrzymki.

Pątnicy niosą także swoje intencje. - Rokrocznie proszę, by Matka Boża ochraniała swym płaszczem moją rodzinę, znajomych i zakład pracy. Pracuję w żłobku, a to społeczność bardzo rodzinna. Niosę ją do Częstochowskiej Pani. Nie wyobrażam sobie, by w sierpniu nie iść w pielgrzymce. To jest dla mnie czas nadzwyczajny, który od lat spędzam z Matką Bożą. Jestem pomocnikiem Matki Kościoła – mówiła przed wyruszeniem na szlak Agnieszka Pyszyńska z parafii św. Faustyny.

Pan Mariusz z parafii w Wiązownie pątniczy trud ofiaruje za córeczkę. - Żona została z dziećmi w domu. Syn ma 10 lat, a córka jest jeszcze w wózku. Wyruszam po raz trzeci do Częstochowy. Wybrałem tą pielgrzymkę, bo tu idą moi znajomi - mówi.

Monikę Kwiatkowską z parafii w Ząbkach na pątniczy szlak odprowadził mąż Paweł i dwóch małych synków. - Siedem lat już nie chodziłam w pielgrzymce ze względu na małe dzieci. Właściwie teraz miał iść mąż, by wieźć bagaże, ale tuż przed wyjściem okazało się, że popsuł się nam samochód, a ponieważ mąż wziął urlop w pracy, to zostanie w domu z dziećmi, a ja pójdę. To dla nas bardzo ważne. Myślę, że to najlepszy moment, by iść, bo mamy do podjęcia bardzo ważną decyzję. Należymy do Domowego Kościoła. Żyjemy Bogiem na co dzień – uśmiecha się Monika Kwiatkowska.

Tegorocznym hasłem pielgrzymki są słowa zaczerpnięte z myśli kard. Stefana Wyszyńskiego: "Wszystko oddawać Maryi". Nawiązał do nich w kontekście trwającej epidemii podczas Eucharystii rozpoczynającej pątniczy szlak w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku bp Romuald Kamiński. - Pielgrzymka wpisuje się w wielkie wydarzenia w naszej ojczyźnie, ale ma także swój wyjątkowy rys, ponieważ idziecie w czasie epidemii. To także będzie jakoś wybrzmiewać, bo doświadczamy słabości naszej doczesności. Niewidzialny wirus potrafi tak bardzo wstrząsnąć światem, zachwiać równowagę w naszym codziennym życiu. Jeśli ktoś pokłada ufność w tym świecie, to ma problem, bo staje wobec przerażającej własnej niemocy. Ale jeśli oddajemy wszystko Maryi, to rzecz ma się zupełnie inaczej – mówił bp Romuald Kamiński. Tłumaczył, że może się wydawać w świecie współczesnym, że jeśli coś komuś oddajemy, to to przepadnie, ale jeśli oddaje się to coś Maryi, to to się pomnoży, bo Matka Boża przekaże sprawę Jezusowi, a On to pobłogosławi. - Dziś wychodzimy z dwoma prawdami: o powszechności zbawienia i o dopomaganiu drugiemu człowiekowi w osiągnięciu zbawienia - mówił na zakończenie homilii nawiązując do niedzielnych czytań mszalnych.

Przez cały czas trwania pielgrzymki można w niej uczestniczyć w sposób duchowy. W katedrze warszawsko-praskiej o godz. 18 będzie sprawowana Msza św, a po Eucharystii zaplanowano rozważanie nawiązujące do programu pielgrzymki. Wygłosi je werbista o. Marcin Piwnicki SVD. Na profilu społecznościowym na FB codziennie będą zamieszczane poranne pytania do rozważenia oraz wieczorne fragmenty nauczania o. Marcina wygłoszone w katedrze. Dodatkowo w miarę możliwości organizatorzy będą transmitować na żywo na stronie pielgrzymki na FB i YouTube różne momenty z życia pielgrzymów: Msze św., Apel Jasnogórski, konferencje czy tańce na postoju.

Za obsługę mediów społecznościowych odpowiada Ola Pietrucha z mężem. - Jestem na pielgrzymce ósmy raz, choć całą trasę przeszłam trzy razy. Jestem pomocnikiem Matki Kościoła. Znam i bliskie są mi Jasnogórskie Śluby Narodu. W tym roku moją intencją jest zdrowie rodziny i prośba o dar potomstwa - uśmiecha się.

Pielgrzymka Pomocników Maryi Matki Kościoła dotrze na Jasną Górę 25 sierpnia. Dzień później pątnicy będą uczestniczyć w uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej, która jest patronalnym świętem Pomocników Matki Kościoła. Jej tegorocznymi organizatorami jest ks. Rafał Goliński, wikariusz parafii Zesłania Ducha Świętego w Ząbkach i ks. Roman Kot, proboszcz parafii MB Pompejańskiej na Tarchominie. W tym roku pielgrzymi muszą nastawić się na większą samodzielność, gdyż nie w każdym miejscu gospodarze mogą podjąć pątników tak, jak w latach ubiegłych. W konsultacji z Sanepidem została też zmieniona trasa pielgrzymki, by uniknąć ognisk zachorowań w jednym z powiatów. Pątnicy otrzymali płyn do mycia rąk i maseczki od Caritas.

Praska Pielgrzymka Piesza jest pierwszą i najstarszą pielgrzymką odbywającą się do tej pory. Rozpoczęła się już rok po złożeniu ślubów przez króla Jana Kazimierza w 1657 r. i trwała nieprzerwanie do 1917 r. Została zawieszona przez wybuch I wojny światowej i wznowiona w 1984 r. przez śp. ks. Józefa Buchajewicza.