Szukając nadziei, lecząc obecnością

tg

|

Gość Warszawski 39/2020

publikacja 24.09.2020 08:48

Sami doświadczyli problemów ze zdrowiem psychicznym, a dziś pomagają innym.

– Ponieważ przeszedłem kryzys, łatwiej mi znaleźć z pacjentami wspólny język – mówi Ivan Sitsko. – Ponieważ przeszedłem kryzys, łatwiej mi znaleźć z pacjentami wspólny język – mówi Ivan Sitsko.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Ivan Sitsko przyjechał z Białorusi, skończył wydział budowlany. Pierwszy kryzys pojawił się u niego w 2010 r. Miał wrażenie, że ktoś go prześladuje. Dręczyły go omamy słuchowe i urojenia. Zdawało mu się, że umarł, że nie istnieje; że jego dusza oddzieliła się od ciała. Z ogromnego lęku, którego doświadczył, leczono go 1,5 roku.

Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.