Windziarz, papieski kierowca, ogrodnik. Tylko jej tyle opowiedzieli o papieżu

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 14.10.2020 16:26

W Domu Arcybiskupów Warszawskich pokazano najnowszą książkę Magdaleny Wolińskiej-Riedi.

Windziarz, papieski kierowca, ogrodnik. Tylko jej tyle opowiedzieli o papieżu - Wszystkie te osoby, to osoby bardzo skromne, choć przepracowały w Watykanie 30-40 lat. Zawsze pozostawały w cieniu. Wychodzą z niego subtelnie i po długich namowach. Uznawali, że są niegodni opowiadać te historie. Nawet ich rodziny nie usłyszały od nich tyle, co ja - mówi autorka. Tomasz Gołąb /Foto Gość

Lucciano to w Pałacu Apostolskim człowiek legenda. W Watykanie przepracował łącznie czterdzieści dwa lata.

Oglądał z bliska pięć pontyfikatów - w tym cały wyjątkowo długi i bogaty czas Jana Pawła II. W trakcie ponad 40 lat pracy zajmował wiele stanowisk, ale przez 27 lat obsługiwał windę w Pałacu Apostolskim, którą najwięksi tego świata jeździli do papieskiego apartamentu. Widział pocących się Fidela Castro czy Gorbaczowa, spotykał zaskoczonych lektorów, którzy przed ważnymi pielgrzymkami uczyli papieża języków, a po trzeciej wizycie nie mogli wyjść z podziwu, że opanował podstawy japońskiego czy chińskiego.

On też woził codziennie rano na taras Pałacu Apostolskiego ogrodnika, Giusepppe, który w Watykanie przepracował w sumie ponad trzydzieści lat, podlewając cytryny i pomarańcze. Obu Jan Paweł II systematycznie zagadywał o rodzinę i zdrowie, a gdy pod koniec życia był zmęczony, stukał laseczką przyjaźnie po butach, przekazując że pamięta o nich.

Windziarz, papieski kierowca, ogrodnik. Tylko jej tyle opowiedzieli o papieżu Podobnie Demetrio, przez cztery dekady pracownik Drukarni Watykańskiej. To spod jego ręki wyszły okładki „L’Osservatore Romano” na takie okazje, jak wybór Karola Wojtyły czy śmierć Jana Pawła II. To on po zamachu w 1981 roku uratował papieża przed upadkiem z noszy, w ostatniej chwili podtrzymując jego bezwładne ciało.

Windziarz, papieski kierowca, ogrodnik. Tylko jej tyle opowiedzieli o papieżu To oni Magdalenie Wolińskiej-Riedi, kobiecie jako jedna z nielicznych spędziła za Spiżową Bramą 16 lat swojego życia, opowiedzieli o niezwykłej przyjaźni, jaką darzył ich Jan Paweł II. Mogli to opowiedzieć tylko jej, bo znali ją od dawna.

- Myślę, że trudno byłoby otworzyć się im przed dziennikarzem - podkreśla autorka "Zdarzyło się w Watykanie", wydanej właśnie przez oficynę ZNAK.

Książka w promocyjnej cenie jest dostępna w naszym sklepie gosc.pl.

Autorka bestselleru "Kobieta w Watykanie" tym razem oddaje głos dziesięciu świadkom pontyfikatu Jana Pawła II. Ale nie są to osoby z pierwszych stron gazet. Oprócz windziarza, ogrodnika i pracownika drukarni jest też Paolo, inżynier i wynalazca, dzięki któremu papież mógł odprawiać Msze św. i spotykać się z wiernymi prawie do końca. Tworzył przemyślne urządzenia, podjazdy, wózki, które wspierały coraz słabszego papieża. Jego pomysłowość wielokrotnie ratowała sytuację. Wśród rozmówców Magdaleny Wolińskiej-Riedi są także: Massimo, Egildo, Gianluca, Claudio i Valentino - watykańscy żandarmi, którzy organizowali słynne wtorkowe wypady na łono przyrody poza ciasne watykańskie mury, w promieniu około stu kilometrów od Rzymu.

Windziarz, papieski kierowca, ogrodnik. Tylko jej tyle opowiedzieli o papieżu Autorka rozmawia z wybitnym krawcem papieskiego wojska, który pracował na planie trzech ostatnich produkcji o papieżach, papieskim kierowcą, czy sanitariuszem, który spędził przy papieżu tylko trzy lata. To on wykonał ostatnie badanie EKG, które potwierdziło zgon papieża 2 kwietnia 2005 r.

- Wszyscy oni mówią, że świadectwo życia, a zwłaszcza cierpienia papieża pozostawiło w nich trwały ślad. Kierowca Pietro, którego córka choruje na nowotwór mówi, że trzyma go nie tylko modlitwa do Jana Pawła II, ale przede wszystkim pamięć o tym, jak świadomie przeżywał swoją chorobę - mówi Magdalena Wolińska-Riedi.

Książka w promocyjnej cenie jest dostępna w naszym sklepie gosc.pl.