Po dewastacji parafia zamieściła "List do Bezimiennego Przyjaciela”

publikacja 25.10.2020 23:35

Proboszcz parafii św. Mateusza Ap. i Ew. w reakcji na obraźliwe hasła wyjaśnia, co może być prawdziwym piekłem kobiet.

Po dewastacji parafia zamieściła "List do Bezimiennego Przyjaciela” Na murach świątyni zostały zamieszczone proaborcyjne hasła

Świątynia przy ul. Ostródzkiej jest jedną w wielu, na murach której zwolennicy aborcji zamieścili hasła promujące zabijanie nienarodzonych dzieci. Zorganizowana przez Strajk Kobiet akcja miała charakter ogólnopolski i była reakcją na czwartkową decyzję Trybunału Konstytucyjnego.

W odpowiedzi na dewastację świątyni proboszcz parafii św. Mateusza Ap. i Ew. na profilu facebookowym parafii zamieścił "List do Bezimiennego Przyjaciela!”, w którym wyjaśnia, co może być prawdziwym piekłem kobiet.

"Rozumiem, że uważasz, że piekłem dla kobiet jest niemożność dokonania aborcji na życzenie” - zwraca się do sprawców dewastacji. I wyjaśnia: "W tym miejscu należałby się zastanowić, co tak naprawdę jest prawdziwym piekłem dla kobiety? Czy większym piekłem nie jest rozszarpywanie ciała ludzkiego w łonie ich matek? Czy nie jest większym piekłem doświadczenie, że łono matki stało się grobem dla ich dzieci? Czy nie jest większym piekłem noszone przez lata poczucie winy u kobiet, które zabiły swoje dziecko? Co z tzw. syndromem po aborcyjnym, który dotyka matki, które zabiły własne dziecko, jak również całe ich rodziny?” - pyta duchowny.

Jednocześnie nawołuje, by spojrzeć oczami Chrystusa, który w każdym widzi umiłowane dziecko. "Chrystus w cierpiących, chorych, upośledzonych, a nawet w zygocie widzi umiłowane dziecko” - pisze.

Duchowy wyjaśnia, że Chrystus przyszedł nam dać cywilizację życia, a nie śmierci. ”Chrystus przyszedł nas odkupić ze śmierci i piekła, abyśmy mieli życie w sobie i nim się obdarowywali”.

Na koniec życzył Bezimiennemu Przyjacielowi "odwagi do życia płynącej od Chrystusa i to Ukrzyżowanego".

Jednocześnie, jak poinformował nadkom. Jarosław Florczak ze stołecznej policji, w przypadku kościoła przy ul. Ostródzkiej wpłynęło do policji zawiadomienie dotyczące zniszczenia mienia, a policjanci wykonywali czynności w tej sprawie.