Najbardziej polskie muzeum

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 50/2020

publikacja 10.12.2020 00:00

Na wiślanej skarpie trwa właśnie budowa największej ekspozycji w Polsce. – Musi być taka, by pomieścić całą naszą historię – przekonuje minister Piotr Gliński.

Budynek MHP został zaprojektowany przez pracownię architektoniczną WXCA. Budynek MHP został zaprojektowany przez pracownię architektoniczną WXCA.
MHP

Gigantyczny dźwig przyjechał na Cytadelę na kilkudziesięciu TIR-ach. Zdolny unieść 600 ton ładunku, potrzebny jest, by wznieść na 24 metry olbrzymie dźwigary o rozpiętości 45 metrów. Konstrukcja dachu przykryje ogromne sale wystawowe o powierzchni 9 tys. metrów kwadratowych. Dla porównania: Muzeum Polin jest o połowę mniejsze.

Drzewo tysiąclecia

− Tego typu inwestycja realizowana jest nad Wisłą po raz pierwszy. Musi taka być, bo chcemy tu zmieścić całą polską historię. Mam nadzieję, że we wrześniu 2022 r. otworzymy muzeum z wystawą czasową, a na stałą zaprosimy widzów już na początku 2023 r. – zapowiada minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Choć budowa jest dopiero na półmetku, kilkanaście dni temu przyjechały pierwsze eksponaty: lokomobila parowa z XIX wieku, transporter opancerzony SKOT, a także tysiącletni dąb.

Relikt pnia ponadtysiącletniego czarnego dębu, odnaleziony w prywatnym stawie we wsi Wielkie Walichnowy na wschód od Pelplina, ma kilkanaście metrów długości. Na razie leży w miejscu kawiarni w stylu art déco, z której za dwa lata będzie rozciągał się widok na Wisłę i historyczną Bramę Straceń. Najstarszy i najdelikatniejszy z eksponatów dostarczonych na budowę Muzeum Historii Polski rósł w X wieku, dlatego będzie początkiem opowieści o ponadtysiącletniej historii Polski.

Miejsce pełne historii

Budynek będzie miał dwie kondygnacje podziemne oraz cztery nadziemne. W muzeum o długości blisko 200 metrów i łącznej powierzchni ponad 53 tys. metrów znajdzie miejsce audytorium na 580 osób pełniące jednocześnie funkcje koncertowe, miejsce prelekcji i konferencji. Będzie sala kinowo-teatralna, sale spotkań, punkty gastronomiczne, biblioteka, a także pomieszczenia pełniące funkcję archiwów zbiorów oraz pracowni konserwatorskich dóbr kultury narodowej. Odwiedzane, według prognoz, przez co najmniej 500 tys. gości rocznie muzeum ma stać się miejscem wielowymiarowego kontaktu z historią Polski, refleksji, a także dyskusji, zdobywania wiedzy, kontaktu z kulturą oraz ośrodkiem życia społecznego. Ze względu na wartość historyczną i materialną przechowywanych zbiorów zaprojektowano przegrody odporne na obciążenie zagruzowaniem powstałym po zburzeniu części nadziemnej budynku np. w wyniku działań wojennych. Całość będzie ogrzewana źródłami geotermalnymi.

Muzeum Historii Polski zostało powołane 2 maja 2006 r. Od początku prowadziło prace związane zarówno z tworzeniem siedziby i wystawy stałej, jak i bieżącą działalność wystawienniczą, edukacyjną, naukową i związaną z promocją dziedzictwa historycznego za granicą, przedstawiając najważniejsze wątki polskiej historii. Jednak dopiero po 10 latach udało się podjąć ostateczną decyzję o lokalizacji placówki w tzw. Parku Niepodległości, czyli na terenie Cytadeli: tuż obok oddanego we wrześniu 2015 r. Muzeum Katyńskiego i Muzeum X Pawilonu, dokumentującego polską martyrologię epoki zaborów.

Od Jagiellonów do Dzierżyńskiego

Równolegle z budową Muzeum Historii Polski rozpoczęto wznoszenie obok nowej siedziby Muzeum Wojska Polskiego. Oba będzie łączyć plac, na który zwiedzający będą wchodzić od strony Działobitni na początku Alei Wojska Polskiego. Na ponad 30 hektarach zaplanowano także miejsce rekreacji i wypoczynku dla mieszkańców.

Urobek z wykopów pod niezwykłą konstrukcję MHP wywoziło ponad 13 tys. ciężarówek. W ściany i stropy wlano 80 tys. metrów sześciennych betonu, zbrojonego 12 tys. ton stali.

Ogromne przestrzenie będą podzielone na mniejsze, w których pokazane zostaną między innymi: dwór Jagiellonów, panorama pola elekcyjnego, miasto z okresu rewolucji przemysłowej, historia Bitwy Warszawskiej 1920 roku, konspiracyjny lokal z lat II wojny światowej czy Stocznia Gdańska z czasu strajku w sierpniu 1980 roku. Odtworzona będzie fasada Pałacu Wazowskiego „Villa Regia” z wydobytych z Wisły marmurowych elementów, pogubionych przez rabujących Warszawę Szwedów w 1656 r. Jednym z najciekawszych współczesnych obiektów będzie obalony 30 lat temu pomnik Feliksa Dzierżyńskiego, zmontowany tak, że zwiedzający będą mieli wrażenie, iż rozpada się właśnie przy nich. Kamienna bryła będzie nawiązywać do nawarstwień czasu budujących polskie dzieje. Dlatego w elewacji Muzeum Historii Polski będzie można rozpoznać reliefy znane z Wawelu czy Drzwi Gnieźnieńskich.

Zbroja, pralka i fiat

Wśród artefaktów znajdą się także: łódź z X wieku wydobyta z jeziora Lednica, gotyckie kolumny z byłego opactwa cystersów w Koprzywnicy, przedmioty związane z sarmackimi obyczajami, w tym portrety trumienne, pasy kontuszowe, zastawy stołowe, skrytka konspiracyjna wykorzystywana przez Zofię i Zbigniewa Romaszewskich, działaczy Komitetu Obrony Robotników i podziemnej Solidarności, czy powielacze używane w podziemiu w latach 80. Muzeum posiada m.in. walizkę więźnia obozu koncentracyjnego w Gusen, nowożytne wydania przekładów Biblii na język polski, autografy i dokumenty z podpisami królów Polski, podziemne publikacje z okresu II wojny światowej, lat 70. i Solidarności, XVII-wieczną zbroję husarską czy unikatowy karabin samopowtarzalny zaprojektowany w 1938 r. przez polskiego inżyniera Józefa Maroszka. Zwiedzający zobaczą też obiekty związane z przemianami cywilizacyjnymi: meble, ubiory, pięknie zdobioną secesyjną kasę sklepową z początku XX w., egzemplarz fiata 125p, pierwsze pralki, odbiorniki radiowe i telewizyjne czy replikę samolotu RWD-9.

– Jednym z najciekawszych obiektów będzie też z pewnością egzemplarz maszyny szyfrującej Enigma, której szyfr złamali polscy kryptografowie – zapowiada dyr. Robert Kostro. – Do tej pory, przez 15 lat muzeum działało bez swojej siedziby. Zgromadziliśmy w tym czasie 45 tys. obiektów, zorganizowaliśmy ponad 50 wystaw, 20 kolejnych odbyło się w internecie. Rozegraliśmy setki gier miejskich i przeprowadziliśmy tysiące muzealnych lekcji. Realizowaliśmy program „Przystanek niepodległość” i „Patriotyzm jutra”, zdobywając jednocześnie za swoją działalność wiele nagród. Jeśli tyle udało się, gdy nie mieliśmy siedziby, ile uda się teraz, gdy jest już niemal gotowa? – pyta Robert Kostro.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.