Uratował ją święty obrazek

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 17/2021

publikacja 29.04.2021 00:00

Starsza pani nie miała dokumentów i nie umiała podać dokładnego miejsca zamieszkania. Na szczęście znaleziono przy niej pamiątkę z kolędy sprzed 8 lat. Dzięki temu wróciła do domu.

Seniorce pomogli strażnicy miejscy. Seniorce pomogli strażnicy miejscy.

Nie potrafiła wskazać, dokąd ani skąd jedzie. Seniorka, która 10 kwietnia samotnie podróżowała po Warszawie, zwróciła uwagę kierowcy autobusu nr 527. Nie pamiętała, gdzie mieszka ani dlaczego wsiadła do autobusu, który jechał wieczorem w kierunku pętli Metro Targówek Mieszkaniowy. Starszą panią z objawami demencji zaopiekowali się wezwani funkcjonariusze VI Oddziału Terenowego Straży Miejskiej.

Ksiądz Marek Jeznach w sobotę wieczorem uzupełniał w kancelarii dokumentację parafialną, gdy zadzwonił telefon. Nietypowy, bo o tej porze zwykle nikt nie telefonuje na ten numer. Ale jego zdziwienie było tym większe, że po drugiej stronie usłyszał strażników miejskich, którzy próbowali ustalić, gdzie mieszka seniorka.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.