Nie brońmy naszej Pampeluny. Czas nawrócenia u jezuitów

Tomasz Gołąb Tomasz Gołąb

publikacja 16.05.2021 15:59

Obchody Roku Ignacjańskiego, upamiętniającego nawrócenie założyciela Towarzystwa Jezusowego, rozpoczęto w sanktuarium św. Andrzeja Boboli na warszawskim Mokotowie.

Nie brońmy naszej Pampeluny. Czas nawrócenia u jezuitów Mszy św. z udziałem prowincjałów jezuitów oraz bp. Romualda Kamińskiego przewodniczył w zastępstwie kard. Kazimierza Nycza bp Piotr Jarecki. YouTube

Uroczysta Msza św. w sanktuarium św. Andrzeja Boboli rozpoczęła Rok Ignacjański, związany z jubileuszem 500. rocznicą nawrócenia św. Ignacego oraz 400. rocznicą jego kanonizacji, jaka miała miejsce 12 marca 1622 roku.

Święty Ignacy Loyola (1491-1556) został ranny w bitwie o Pampelunę 20 maja 1521 roku. To wydarzenie zapoczątkowało proces jego przemiany duchowej, który z próżnego rycerza zmienił go w pokornego żołnierza Jezusa Chrystusa. W związku z rocznicą generał zakonu o. Arturo Sosa SJ ogłosił na całym świecie Rok Ignacjański. Uroczystościom towarzyszyła ikona św. Ignacego, wykonana przez Zygfryda Kota SJ, która wraz z relikwiami odbędzie pielgrzymkę po jezuickich placówkach.

Ikona powstała w pracowni św. Łukasza w Krakowie, działającej przy Chrześcijańskim Stowarzyszeniu Twórców Sztuki Sakralnej "Ecclesia". Namalował ją - według kanonów malarstwa bizantyjskiego, na desce lipowej, w technice temperowej, naturalnymi pigmentami - o. Kot.

- Kompozycja bazuje na świadectwie życia św. Ignacego, zawartym w "Ćwiczeniach duchowych" i Konstytucji Towarzystwa Jezusowego. Postać świętego namalowana jest na trzech planach - perspektywach. Boskiej towarzyszy złote tło, symbol światła Ducha Świętego, duchowej - sztandar ze znakiem krzyża nawiązujący do "Ćwiczeń duchowych" św. Ignacego Loyoli, a historycznej - postać ubrana w strój kapłana z czasów świętego. Oblicze świętego nawiązuje w stylu i formie do oblicza Pantokratora, jednej z najstarszych ikon z tym przedstawieniem, znajdującym się w klasztorze św. Katarzyny z Synaju - tłumaczy o. Zygfryd.

Oblicze św. Ignacego jest pełne dostojeństwa, wpatrzone w każdego człowieka jako doskonały obraz Boga na ziemi. W lewej dłoni święty trzyma książeczkę "Ćwiczeń duchowych", w prawej - drzewiec z białą flagą i czerwonym krzyżem, symbol Jezusa Zmartwychwstałego. Postać stanowi odbicie Boskiego pokoju. Ubrany w czarną sutannę przepasaną pasem okryty jest peleryną, tzw. profeską, ma na głowie biret. Kolorystyka ikony podkreśla piękno duchowe, nieprzemijające. W ikonie, jak w liturgii, zacierają się granice między przeszłością, przyszłością i teraźniejszością. Według tradycji bizantyjskiej, ikona jest miejscem kontemplacji Boga.

Uroczystości rozpoczęły się od pobłogosławienia ikony przez bp. Piotra Jareckiego w obecności bp. Romualda Kamińskiego oraz przełożonych prowincji jezuickich - o. Jarosława Paszyńskiego oraz o. Tomasza Ortmanna.

Nie brońmy naszej Pampeluny. Czas nawrócenia u jezuitów   Ikona św. Ignacego, wykonana przez o. Zygfryda Kota SJ, wraz z relikwiami odbędzie pielgrzymkę po jezuickich placówkach. jezuici.pl

- Jako cel tego roku wybraliście nawrócenie, "by wszystkie rzeczy nowe widzieć w Chrystusie". Do tej intencji modlitwy o nawrócenie włączam także naszą wdzięczność za 500 lat waszej posługi i wierności Kościołowi. Wasza duchowość jest szczególnie ważna w dzisiejszych czasach, ponieważ po raz pierwszy papieżem jest jezuita, który uczy nas rozeznawania oraz jedności idei wartości z rzeczywistością - rozpoczął bp Jarecki, który reprezentował odbywającego rekonwalescencję kard. Kazimierza Nycza.

- Podczas tej samej liturgii przeżywamy Wniebowstąpienie Pańskie, czcimy św. Andrzeja Bobolę, ale też uroczyście inaugurujemy obchody Roku Ignacjańskiego. To namnożenie okazji do świętowania niewiele zmienia. Bo Eucharystia pozostanie Eucharystią. Żadne obchody nie są w stanie umniejszyć tego, czym jest świąteczne spotkanie z Jezusem Zmartwychwstałym przy ołtarzu - zauważył z kolei o. Ortmann SJ.

Ojciec Andrzej Majewski w homilii przypomniał, że autobiografia św. Ignacego rozpoczyna się od słów: "Aż do 26. roku życia był człowiekiem oddanym marnościom tego świata. Szczególniejsze upodobanie znajdował w ćwiczeniach rycerskich, żywiąc wielkie i próżne pragnienia zdobycia sobie sławy".

- Czy w takim opisie, odpowiednio dostosowanym do epoki, nie mógłby się odnaleźć każdy z nas? Przecież wszyscy w jakiś sposób oddani jesteśmy marnościom - zauważył jezuita, przytaczając kolejne fragmenty biografii św. Ignacego Loyoli, w tym jego bohaterską obronę twierdzy w Pampelunie, podczas której został ranny. - 20 maja 1521 r. dotychczasowy świat Ignacego zawalił się, co jednak okazało się nie końcem, ale początkiem jego fascynującej przygody duchowej. Niestety, nawrócenie to jedno z tych słów, które aż strach wypowiadać, bo sprowadzamy je najczęściej do apeli o poprawę postępowania. Dla jednych staje się to na tyle oczywiste, że aż nużące, a dla innych absolutnie nieosiągalne. A przecież od nawoływania do nawrócenia Jezus rozpoczął swoją publiczną działalność. Nawrócenie nie jest przemianą moralną, ale w pierwszym rzędzie religijną. U początku nawrócenia nie stoją wielkie idee i święte postanowienia, ale bardzo osobiste doświadczenie spotkania z Bogiem. To olśnienie, dar nowego spojrzenia na świat, siebie i innych ludzi. Pojawia się jak światełko w tunelu - mówił o. Andrzej, posiłkując się cytatami z "Ćwiczeń duchownych" Ignacego Loyoli, lektury, na której wychowały się - jak podkreślił jezuita - setki tysięcy osób.

Jezuita podkreślił, że według życzenia o. Artura Sosy SJ, Rok Ignacjański ma być czasem, w którym mamy pozwolić dokonać Bogu naszego nawrócenia. - To nie my mamy wymyślać sposoby naszego nawrócenia, ale pozwolić Panu Bogu nas nawracać. Może bardziej brakuje nam dziś uległości i zaufania Bogu; łagodności, a nie przekonania, że posiedliśmy całą prawdę; rozbrojenia niż szykowania na wojnę; rozbiórki murów obronnych zamiast ich wznoszenia; pogodzenia się i przyjęcia, że nie wszystko musi iść po naszej myśli; umiejętności tracenia w życiu, by zyskać może coś ważniejszego? Może potrzeba nam podejmowania ryzyka zaufania, zamiast przekonania, że my zrobimy wszystko najlepiej; słuchania niż mówienia; współczucia niż oceniania? Ktoś może powiedzieć, że to nierycerskie i niehonorowe: ustępować, rezygnować, dać się rozbroić, kierować się logiką łagodności i miłosierdzia, a nie załatwiać spraw natychmiast i po męsku. Może i tak, ale jak wtedy zrozumieć słowa: "nie stawiajcie oporu złemu", "zło dobrem zwyciężaj", "nie przyszedłem po to, aby świat potępić", "jak chcecie, aby wam czyniono, tak i wy czyńcie", "nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni", "nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni", "odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone"?. Kto wie, może w roku jubileuszu nawrócenia św. Ignacego takich postaw posłuszeństwa Jezusowi bardziej nam potrzeba niż obmyślania coraz to nowych strategii i upierania się, by obronić naszą Pampelunę? - pytał o. Majewski.

Peregrynacja ikony św. Ignacego Loyoli rozpocznie się obchodami Tygodnia Ignacjańskiego w sanktuarium przy ul. Rakowieckiej 61, który potrwa do 22 maja. W kolejnych dniach podczas Mszy św. o godz. 19 będzie można wysłuchać homilii nawiązujących do duchowości ignacjańskiej. Zaplanowano również Noc Konfesjonałów. Następnie relikwie świętego powędrują do parafii św. Szczepana przy ul. Narbutta (25 maja - 1 czerwca) oraz do sanktuarium Matki Bożej Łaskawej na Starym Mieście (1-8 czerwca) i do kaplicy pw. Świętego Krzyża w Warszawie-Falenicy przy ul. Początkowej 14/16 (8-15 czerwca). We wszystkich tych świątyniach podczas Roku Ignacjańskiego można uzyskać odpust zupełny.

- Obchody 400. rocznicy kanonizacji w marcu przyszłego roku będą kulminacyjnym momentem roku, który uroczyście zakończymy 31 lipca w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie - zapowiada o. Wojciech Żmudziński SJ, socjusz przełożonego Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego.