Jego droga krzyżowa wiodła przez Pawiak. Mija właśnie 80 lat od chwili, gdy więzienne mury opuścił święty Maksymilian, rozpoczynając swoją ostatnią podróż.
Poza relacjami świadków i kilkoma listami, z trzymiesięcznego uwięzienia nie zachowały się żadne pamiątki.
Tomasz Gołąb /Foto Gość
Początkiem tej drogi był 17 lutego 1941 r., gdy w grupie pięciu zakonników aresztowany został przez gestapo w Niepokalanowie. Kresem – wigilia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, czyli 14 sierpnia, kiedy w komorze głodowej poniósł męczeńską śmierć.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.